jakis czas temu postanowilem wymienic oryginalne zarowki h 7 w mojej alfie na "ala xenon "!! podczas deszczu nic nie iwdzialem strumienia swiatla owe zarowki wogole nie posiadaja.
ale temat dodtyczy samej wymiany zarowek.Czy ktos moze doradzic w jaki sposob wymieniac zarowki w 156 stce skoro tam wogole nie ma dojscia(nie wyobrazam soebie wymieniac spalonej w przypadku zatrzymanaia przez policje chyba by to zajelo dobę.
wkoncu po ciezkich mordengach wymienile a łapy cale wyobdzierane oczywiscie zarowki w swoje miejsce dokladnie nie weszly z powodu malego przeswitu,postanowilem pojechac do okregowej stacji pojazdow na wymiane zarowek na te poprzednie standardowe,(pomyslalem nie teraz sie oni mecza i przy okazji ustawia swiatla) panowie z warsztatu sie meczyli we dwojke,psioczyli itp.zdecydowali sie ze odkreca czesc obydowy silnika od strony kierowcy.po trudach i robociznie 1.5 h skasowali mnie za wymiane i ustawienie 100 zł co powiecie na to???pomyslalem ze mozna przesadzac ale bez przesady!!!! jeszcze nikt za taka pierdole mnie tyle nie skasował!! fakt ze drudno jest wymienic tez zarowki!!! prosze o jakas rade przy wymianie na nastepny raz jak mi sie spali !! czy wy wyciagacie reflektor czy macie tak szczuple dlonie ze dacjecie rade. na przyszlosc nie usmiecha mi sie wydawac kolejnej 100-wy