To znaczy od mycia silnik się wycisza, czy ma większą moc? Bo chyba nie chodzi o wycieki. W końcu te duże widać po kilku minutach pracy.
Nie dziwcie się, że handlarze myją co się da. Auto kupuje się oczami. Taki czysty silnik robi zawsze fajne wrażenie, więc to nijak nie musi znaczyć, że cokolwiek jest do ukrycia.
Jak tak czytam "porady" to mi ręce opadają niejednokrotnie. Wg was każdy sprzedający to oszust i złodziej (i pijak zapewne) a każde auto na rynku to szrot. Pomyślcie sobie, że jak będziecie własne sprzedawać ktoś będzie o Was pisał i mówił to samo.
Inna rzecz, że oglądanie auta przez internet jest nic nie warte. Można co najwyżej spytać, czy ktoś już auta nie widział. Ten egzemplarz oglądałem i mam wrażenie, że jest całkiem przeciętny z nieprzeciętną ceną.