witam
mam pytanie:
wymieniłem ostatnio łozysko w tylnym kole SKF. po przjechaniu 600km wyje na nowo, dlaczego? wymieniał mi to zaprzyjażniony mechanik i twierdzi że łożyska z tyłu sie nie nabija tylko dokręca z całej siły i on w nie napewno młotem nie nawalał. ma racje z tym montażem tak to przebiega? zawsze myślałem że łozysko to na prasie się montuje.
dwa dni po wymianie okazało się że zablokował się reczny w lince i spory kawałek przyjechałem z trącym haulcem, ogólnie smród dymek itp własnie na tym kole z nowym łożyskiem. czy takie zagrzanie mogło mieć wpływ na zniszczenie łożyska??