Witam. Wiem że ten temat był nieraz poruszany,ale po przeglądnięciu wielu postów dalej jestem w kropce. No więc tak : Alfa 156, 2001r , 2.0 16v ts. zagazowany, inst 2 letnia STAG. A problem wygląda tak : delikatne dławienie przy wdępnięciu do spodu na biegu jałowym, a w jeździe totalne szarpanie i 0 przyspieszenia przynajmniej do 3 tyś obr. Dziś rano gdy chciałem przyśpieszyć przy przerywaniu migał "check" przestało przerywać check zgasł. kable , świece , wariator , filtry wymienone. Przepływka niby też dobra, ale dla pewności sprawdziłem i pożyczyłem od kumpla - bez różnicy. Delikatny wyciek oleju z silnika ( później postaram się wstawić foto tego wycieku ) zauważyłem też ubytki płynu chłodniczego. cewki sprawdzone i od 1 gara do 4 jest " 1 kiloom" różnicy. Dodam że początek mojego problemu z przerywaniem były świece, więc wymieniłem świece i kable , problem ustał a po jakieś pół roku wróciło więc jeszcze raz wymieniłem kable świece i tak już zostało z tym przerywaniem. U wielu mechaników byłem i żaden nie może sobie poradzić z tym problemem. podpięcie pod kompa wiele nie pomogło, parametry w normie. Może wy mi coś doradzicie ?? :/ mi już ręce opadają