Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 19 z 19

Temat: Metaliczne stuki, odcięcie 3500obr.

  1. #11
    Użytkownik Romeo Avatar Morbob
    Dołączył
    06 2012
    Mieszka w
    Ząbkowice Śląskie/Wrocław
    Auto
    GT 3.2 V6 2004
    Postów
    552

    Domyślnie

    Nic dodać nic ująć. TS to sportowy silnik z dobrymi osiągami i często tak używany więc nie ma się co dziwić, że potrafi się sypnąć po 100 tyś. na blacie. Kupując V6 (nawet genialne BUSSO) też musimy sobie zdawać sprawę, że nikt tym po bułki do sklepu nie jeździł i przebieg dajmy na to 100 - 150 tyś. to dużo jak na taki silnik...

  2. #12
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    01 2011
    Mieszka w
    Milicz
    Auto
    jest 156 1,9 power by Cinek 177KM ----> GT power by Cinek 188KM / 380Nm ;-)
    Postów
    1,262

    Domyślnie

    Chyba za krótko studiowałeś JTDki... Mój ma zdaje się nieco ponad 300tys. Jak to piszesz "regularnie" go przeganiam i te święte 200 widział też nie raz. do tego wizyta u Cinka i jakoś problemów z turbem czy zatarciem się czegoś innego nie ma mowy. Pierwsze słyszę że TS traktowany na sportowo dożywa do 300tys bez remontu czy choćby wymiany panewek.

    Co prawda to prawda, przed użytkowaniem auta "sportowo" należało by sprawdzić wszystko oleje, sprężanie, ciśnienie oleju a dla świętego spokoju rozrząd choć by były właściciel pokazywał by mi rachunki że zrobił to wczoraj...

    Cytat Napisał tomito Zobacz post
    Nawet nie chcę pytać za ile tę 156-stkę kupiłeś... Pewnie nie spędziłeś w ogóle czasu na zapoznanie się z tym silnikiem na forum, problemami jakie mogą potencjalnie wystąpić. Auto na 90% dostawało solidnie w tyłek, były pewnie jakieś zaniedbania serwisowe i masz problem gotowy.

    Kupując tak leciwe auto z TS'e podstawowe parametry jak ciśnienie sprężania, ciśnienie oleju czy zrzucenie miski olejowej i kontrola łożyskowania wału to mus. Wbrew bajkom co tu niektórzy wypisują Twin Spark to sportowy silnik do sportowej jazdy i tak jest przez większość traktowany, a już na pewno przez byłych użytkowników z zachodu skąd większość aut pochodzi. Po co komuś Alfa z TS jak miałby jeździć jak zawalidroga, zmieniać biegi przy 3000 rpm? No ludzie.... Większość kupowała te auta i cieszyła się silnikiem, prowadzeniem, pewnie nie rzadko widziały egzemplarze 200 km/h na blacie. Auta sprzedawano, gdy już za dużo trzeba było w nie włożyć, normalna kolej rzeczy na zachodzie Europy. Tu kupuje ktoś takie auto to niestety mus to sprawdzenie kondycji jednostki napędowej, skrzyni biegów. PODSTAWA w takich autach. Poczytajcie posty na forach Subaru, Hondy, Mitsubishi... panewka nie jest rzadkim wyrazem w postach. Tylko tam się nie okłamują... no jeżdżę Subarką jak na takie auto przystało, szlag trafił panewkę przy 120 tyś. km... trudno, wymienia i jeździ dalej, takie są wpisy. Na forum Hondy - kupujesz Legend używkę... remont kapitalny wlicz w cenę... krótko, tematycznie. Tym bardziej jak auto ma 2 czy 3 właściciela to już loteria.

    Jakbym chciał się poturlać to bym sobie JTD kupił. Już widzę jak JTD regularnie dostający w tyłek jak TS dojeździ 200 tyś... no na pewno. Musie mieć niezła wiarę w takie bajki. Szlag trafi turbo, regeneracja wtrysków i masz koszt remontu generalnego TS'a. Wpisy typu... jeśli benzyna to tylko V6... a niebywało to przypadków zatarcia V6 mało ich to temat nieczęsty. Tylko tu nie ma się co rozpisywać, bo wiadomo że kaplica, po zawodach, remontować nie ma czego chyba że cudem wał ktoś zdobędzie. Podobnie JTD, czytam forum to wiem, był taki Jegomość co też tak próbował 156 2.4 JTD "but w podłodze"... to tłok zbierał z drogi. Ludzie robili TS'ami 200, 300 tyś. i nie było problemu. Trzeba jednak sobie zdawać sprawę, że te silniki w wieku 12, 15 lat o dodatkowo niepewnej, rzadko znanej przeszłości będą na pewno wymagały inwestycji aby bez obaw ponownie korzystać z ich potencjału. Tego nikt nie obejdzie i tu nie ma się co oszukiwać. Przez swoje bolączki konstrukcyjne nie są tak wytrzymałe jak ich 8v poprzednicy. Ale daleki jestem od ich demonizowania, jaki procent z tych którym się przytrafiła panewkowa historia ma auto od nowości? Ja też swoją kupiłem ze 115 tyś. na blacie i nie wiem jak poprzednik (na szczęście pierwszy właściciel) nią jeździł... może była cały czas katowana - "but w podłodze", może wymieniał olej co 20 tyś... może nie dolewał jak ubywało po ostrzejszej jeździe. Nie wiem tego, choć auto wydawało się w miarę pewne. Gdybym to tylko ja jeździł nią od nowości, serwisował z moją pedantycznością i bach - pada mi panewka po 120 tyś. to pewnie skłoniłbym się ku temu, że coś w TS jest konstrukcyjnie nie tak i fakt, silniki te nie są pewne. Ale jak większość ma auta używki po n-tym właścicielu i tak na dobrą sprawę to nie wiadomo co się z nimi działo to ciężko wyrokować czy ten TS to bubel czy też nie.

  3. #13
    Użytkownik Romeo Avatar Barus91
    Dołączył
    08 2009
    Mieszka w
    Ząbkowice Śląskie / Wrocław
    Auto
    BYŁO: 12xAR BĘDZIE: numer 13 :)
    Postów
    1,984

    Domyślnie

    U mnie kiedyś stukało po rozgrzaniu... Sprzedający wziął auto, oddał zrobione i śmigałem bez problemów. Z tego, co mówił było coś z popychaczem

  4. #14
    Użytkownik Romeo Avatar Woland83
    Dołączył
    06 2010
    Mieszka w
    Malanów
    Auto
    Alfa Romeo 156 TS 2.0L '99 selespeed 155KM Grigio Chiaro met.
    Postów
    1,118

    Domyślnie

    Cytat Napisał tomito Zobacz post
    Po co komuś Alfa z TS jak miałby jeździć jak zawalidroga, zmieniać biegi przy 3000 rpm? No ludzie....
    Kolego nie wiem po co bijesz pianę do mnie, zawalidrogą nie jestem, rozumiem że każdy ma inne priorytety, może ty lubisz zap....ać jak byś jechał subaru, twoja sprawa, ja jezdżę tak aby nie utrudniac innym życia. Nie wykorzystuje potencjału silnika, trudno moja sprawa, moje auto. Zrestą nie mam takich potrzeb w mieście i na trasie. Mówisz o sportowych silnikach, ok może były one sprawne na takie piłowanie, ale 13 lat temu jak sam stwierdziłeś. Inaczej by nie było tylu postów o panewkach itp. Boli mnie jedynie że wielu ludzi kupuje te auta z przekonaniem że są one sportowe lub wyczynowe. Ok, pod warunkiem że są przystosowane do takiego traktowania, natomiast czesto nowi właściciele bez wiekszej wiedzy, wsiadają i na dzień dobry piłuja te silniki do granic, jak by nie wiadomo czym były. Potem czytamy na forum o problemach i jakie te TSy fe. Jeśli kogoś stać na ciągłe remonty silnika i liczy się z tym bo wie co z sobą niesie ostre jego traktowanie, to podejrzewam że nie zakladał by tu tematu, tylko wymieniał panewki bez komentarza.

  5. #15
    Użytkownik Romeo Avatar Krusz
    Dołączył
    07 2011
    Mieszka w
    Warszawa / Lancaster UK
    Auto
    156 1.8TS '02
    Postów
    1,517

    Domyślnie

    A ja zapytam, jaki olej był wlany?
    Badam teorię pod tytułem słaby olej = panewka w TSach
    Jak narazie nie spotkałem się z akcją typu często wymieniany olej, dobrej jakości i panewa.
    Sam swojego TSa lubię przegonić ale na bardzo dobrym oleju, i nie wiem czy jestem wyjątkiem czy co?

  6. #16
    Użytkownik Romeo Avatar Aster156
    Dołączył
    08 2011
    Auto
    Ford Ka MKII, Citroen C3 II
    Postów
    838

    Domyślnie

    Ja swoją AR 2,0 z silnikiem TS przyjechałem z Sycylii (Syracuzy). Na liczniku miała ponad 167 tys. Jedynym Właścicielem nie był dziadek, tylko młody gość rocznik 1977, który jak mogę się domyślać, traktował Ts-a normalnie czyli nie zmieniał biegów przy 3000 tyś km. Autem osobiście wróciłem do Polski w tempie zapewniam - nie eco i czytając o obracających się panewkach zastanawiałem się , czy może jestem "w czepku urodzony" czy inne gusła jakieś... Alfa dynamicznie dowiozła mnie do domku. Potem był garaż i dokładne oględziny-poznawanie maszyny od środka. Decyzja o wymianie Oleju, rozrządu + wariator, pompa wody, uszczelki itp. Następnie misa wylądowała na dnie kanału i sprawdzenie panewek, które jak się okazało były w całkiem dobrej kondycji. Profilaktycznie Alfa jednak dostała kpl. nowych. W między czasie kupiłem przepływkę Boscha i sondę tejże firmy. OD tamtej pory przejeździłem podnad 25 tys. km. i oprócz kilku drobiazgów auto jeździ normalnie i zapewniam, że jak silnik się rozgrzeje nie zmieniam biegów przy obr 3 tys/min. Na razie nic nie wskazuje na rychłą śmierć TS-a, A JAK JUŻ NASTĄPI NAPISZĘ O TYM NA FORUM.
    PS.Jakiś czas temu byłem szczęśliwym posiadaczem niezniszczalnego silnika VW Corrado, który po kilku dniach radości wypluł tłok pod koła, a przy okazji korbowodem wyłamał kawał bloku!!!
    Ostatnio edytowane przez Aster156 ; 26-02-2013 o 00:04

    Jest 156 2,0 TS, miała być GTV V6 2,0 TB, a jest ... kolejna 156 V6

  7. #17
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    01 2011
    Mieszka w
    Milicz
    Auto
    jest 156 1,9 power by Cinek 177KM ----> GT power by Cinek 188KM / 380Nm ;-)
    Postów
    1,262

    Domyślnie

    A może ktoś zmieniał je przed Tobą?? Oczywiście gratuluje tego przebiegu. W każdej marce zdarza się tak żę ktoś "coś" kupi niby takiego legendarnego i odpornego na katusze. Może trafiłeś na zajechany model a może miałeś po prostu pecha.... Wszędzie zdarzają się czarne owce . Do nas trafiło ostatnio sporo takich owieczek z silnikami 2.0 TDI.... takie to trwałe niezawodne jak głosi renoma a w rzeczywistości nie pomagaja nawet zmienione pompy z napędu łańcuchowego na koła. Co ma się spier**lić to i tak się spsuje Wszędzie zdarzają się takie przypadki


    Cytat Napisał Aster156 Zobacz post
    Ja swoją AR 2,0 z silnikiem TS przyjechałem z Sycylii (Syracuzy). Na liczniku miała ponad 167 tys. Jedynym Właścicielem nie był dziadek, tylko młody gość rocznik 1977, który jak mogę się domyślać, traktował Ts-a normalnie czyli nie zmieniał biegów przy 3000 tyś km. Autem osobiście wróciłem do Polski w tempie zapewniam - nie eco i czytając o obracających się panewkach zastanawiałem się , czy może jestem "w czepku urodzony" czy inne gusła jakieś... Alfa dynamicznie dowiozła mnie do domku. Potem był garaż i dokładne oględziny-poznawanie maszyny od środka. Decyzja o wymianie Oleju, rozrządu + wariator, pompa wody, uszczelki itp. Następnie misa wylądowała na dnie kanału i sprawdzenie panewek, które jak się okazało były w całkiem dobrej kondycji. Profilaktycznie Alfa jednak dostała kpl. nowych. W między czasie kupiłem przepływkę Boscha i sondę tejże firmy. OD tamtej pory przejeździłem podnad 25 tys. km. i oprócz kilku drobiazgów auto jeździ normalnie i zapewniam, że jak silnik się rozgrzeje nie zmieniam biegów przy obr 3 tys/min. Na razie nic nie wskazuje na rychłą śmierć TS-a, A JAK JUŻ NASTĄPI NAPISZĘ O TYM NA FORUM.
    PS.Jakiś czas temu byłem szczęśliwym posiadaczem niezniszczalnego silnika VW Corrado, który po kilku dniach radości wypluł tłok pod koła, a przy okazji korbowodem wyłamał kawał bloku!!!

  8. #18
    Użytkownik Quadrifoglio Verde Avatar drift-r
    Dołączył
    10 2010
    Mieszka w
    Szczecin/Łódź (czasem)
    Auto
    AR 147 1.6TS Distinctive 2001
    Postów
    6,807

    Domyślnie

    A wiadomo już w ogóle co tam stuka? - bo się temat rozwinął o panewkach a wcale to nie musi być to. Na forum tak skutecznie część użytkowników straszy panewkami, że jak przy szybszej jeździe komuś się coś obluzuje i postukuje to myślą, że panewka i oczami wyobraźni widzą drogi remont.

    Cytat Napisał Woland83 Zobacz post
    Jeździć do 3000 obr i nie powinno się nic stać, a moment wykorzystywać przy wyprzedzaniu.
    A może w ogóle nie jeździć?
    Oczywiście żarcik to był, ale nie popadajmy w skrajności bo TS to nie jest nietykalne jajo, żeby jego możliwości nie dało się normalnie wykorzystywać.

  9. #19
    Użytkownik Alfa i Omega Avatar tomito
    Dołączył
    03 2010
    Mieszka w
    Kielce / Gdańsk
    Auto
    AR 156 1.8 TS 2003 benzyna | Chevrolet Tahoe 2002 5.3 V8 | W oczekiwaniu aż Stelvio stanieje...
    Postów
    471

    Exclamation

    Cytat Napisał lukas1983 Zobacz post
    Chyba za krótko studiowałeś JTDki... Mój ma zdaje się nieco ponad 300tys. Jak to piszesz "regularnie" go przeganiam i te święte 200 widział też nie raz. do tego wizyta u Cinka i jakoś problemów z turbem czy zatarciem się czegoś innego nie ma mowy. Pierwsze słyszę że TS traktowany na sportowo dożywa do 300tys bez remontu czy choćby wymiany panewek.[...]
    Tego nie napisałem. Napisałem, że ludzie posiadają Twin Sparki 16v z takimi przebiegami bez remontu generalnego czy wymiany panewek. TS 16v mający 300 tyś. km na blacie raczej na pewno nie był traktowany ostro przez większość swojego życia. Prawdopodobnie był normalnie użytkowany i regularnie serwisowany, choć tego nie da się potwierdzić na 100%, bo gro użytkowników nie jest pierwszym właścicielem TS'a i to jak był traktowany i serwisowany jest niewiadomą.


    Cytat Napisał Woland83 Zobacz post
    Kolego nie wiem po co bijesz pianę do mnie, zawalidrogą nie jestem, rozumiem że każdy ma inne priorytety, może ty lubisz zap....ać jak byś jechał subaru, twoja sprawa, ja jezdżę tak aby nie utrudniac innym życia. Nie wykorzystuje potencjału silnika, trudno moja sprawa, moje auto. Zrestą nie mam takich potrzeb w mieście i na trasie. Mówisz o sportowych silnikach, ok może były one sprawne na takie piłowanie, ale 13 lat temu jak sam stwierdziłeś. Inaczej by nie było tylu postów o panewkach itp. Boli mnie jedynie że wielu ludzi kupuje te auta z przekonaniem że są one sportowe lub wyczynowe. Ok, pod warunkiem że są przystosowane do takiego traktowania, natomiast czesto nowi właściciele bez wiekszej wiedzy, wsiadają i na dzień dobry piłuja te silniki do granic, jak by nie wiadomo czym były. Potem czytamy na forum o problemach i jakie te TSy fe. Jeśli kogoś stać na ciągłe remonty silnika i liczy się z tym bo wie co z sobą niesie ostre jego traktowanie, to podejrzewam że nie zakladał by tu tematu, tylko wymieniał panewki bez komentarza.
    Woland83, nie jesteś zapewne zawalidrogą ani propagatorem stylu "emeryt-mode". Chciałem zwrócić uwagę na to aby TS 16v nie traktować jak kolega wcześniej napisał jajko. Nie są to silniki stworzone to miejskiej jazdy. Nie po to ktoś kupuje Alfę Romeo (przypominam - auto sportowe), ze sportowym motorem jakim jest TS czy V6 Busso aby dostojnie poruszać się po bulwarze. Te auta nie są od tego, co więcej... te silniki nie lubią miejskiego ruchu za bardzo (rozkład momentu obrotowego, przełożenia skrzyni), są auta sprawdzające się znacznie lepiej w tym zadaniu - bez komentarza. Nie po to Pan X kupuje 156 z TS 16v aby bać się wejść na czerwone pole, no po to takie auto zakupił aby dawało mu radość z jazdy.

    Prawdą
    jest, że kupujący używane Alfy kierują się głównie 1) wyglądem 2) ceną całkowicie olewając aspekty techniczne zasadniczych elementów w pojeździe - silnik i skrzynia biegów. Niestety, Alfa Romeo to nie Ferrari, nasze silniki w Bellach są słabsze wytrzymałościowo i trzeba to mieć na uwadze. Dlatego kupujesz używkę za 6 tyś. PLN (bałbym się osobiście) do 20 tyś. PLN, a nie za 100 - 200 tyś. Dodatkowo jak auto ma naście lat, ze 150 tyś. km przejechane to pierwsze co należy zrobić do kontrola jednostki napędowej - na pewno będą konieczne jakieś wymiany. Sportowe silniki mają tendencję do zużywania elementów składowych, już przy 100 tyś. km przy wszystkich wysokoobrotowcach zaleca się kontrolę łożyskowania wału, stan tulei cylindra. Taka jest cena posiadania takiego auta i jego użytkowania. Fakt, spory udział w szybszym zużyciu się jednostki napędowej ma sam właściciel - od filtra oleju przez olej na interwałach wymian kończąc. Wielu zapomina, że lubiąc sobie przycisnąć TS'a powinna się przesiąść na 10W60, bo te silniki powinny być zalewane generalnie tylko takim olejem.... chyba że mieszkasz w Finlandii czy na północy Szwecji.

    Kolejny mit to słabe wały i panewki... wał w TS jest wystarczająco solidny jak na takie auto, z zapasem. Panewki stosowane u nas stosowane są także w mocniejszych silnikach i jakoś tam się nic nie zaciera. TS 16v ma problemy ze smarowaniem i to jest problem. Problemy ze smarowaniem powoduje łańcuszek problemów który kończy się zatarciem silnika - od szybciej zużywających się wałków rozrządu (domena 2.0 TS 16v), wariator, przez tuleje cylindrów czy uszczelnienia tłoków kończąc na panewkach i wale. To co prowadzi do ich szybszego użycia to problem ze smarowaniem, a nie sam materiał. klepanie w kółko "a Lancia Delta Integrale miała pancerny wał, to były wały..." nie ma sensu. Bo gro aut równych projektowi 156 i uważających się sportowe marki takich pancernych wałów nie miało. Nie mają je i obecne samochody. Super kosmiczna technologia nie będzie pracować na sucho lub ze zubożonym filmem olejowym, nie ma takich cudów. Skupiłbym się więc tylko i wyłącznie na smarowaniu naszych TS'ów i tu jest pole do popisu jak to usprawnić. Modyfikowane TS'y jeździły w 156 na torach wyścigowych - nie mówię tu o naszym AR Cup. Serie Super 2000 miały i 275 KM, także da się zrobić solidnego TS'a... fakt, że cena 156 Super 2000 z TS (w bardzo dobrym stanie, ale używka) oscylowała coś jak kiedyś natknąłem się na ofertę... 69000 EUR.
    Jedyny miarodajny wskaźnik jakości kodu jednostka WTF/min - czyli programisty dzień powszedni...
    Wielki błysk - czarny pysk czyli elektronika dzień powszedni...

Podobne wątki

  1. Dziwne metaliczne stuki z przodu
    Utworzone przez Ferak w dziale 147
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 23-11-2014, 12:50
  2. Metaliczne stuki przy ruszaniu
    Utworzone przez Sebcia90 w dziale 166
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 02-09-2014, 13:32
  3. skrzypienie i metaliczne stuki
    Utworzone przez fmistrz w dziale 147
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post / autor: 20-08-2013, 14:48
  4. [MiTo] stuki metaliczne (?!)
    Utworzone przez Espada w dziale MiTo/Giulietta
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 14-08-2012, 16:54
  5. [166] Metaliczne stuki w silniku
    Utworzone przez P3rLuS w dziale 166
    Odpowiedzi: 13
    Ostatni post / autor: 28-03-2010, 15:02

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory