Jak w temacie, mowa o oplu zefirze ale silnik ten sam co u nas 1,9 jtdM 120km ( 8V )
Jak silnik odpalany pierwszy raz z rana nic się nie dzieje ale jak się delikatnie przytrzyma obroty w granicach 2 tys obrotów to tak jak by zaczął przebierać i widać niebieską chmurkę za autem. Po paru minutach przestaje i dymka przy podniesionych obrotach nie ma i równo pracuje.
Co to może być? Uszczelniacze zaworowe czy gorsza opcja pierścienie?