witajcie! mam do wymiana dolna, lewa, przednia podstawe amortyzatora bo moja stara mi pekla... pytanko czy zrobie to sam w domu? i czy potrzebuje sciagacza do sprezyn czy dam rade tak?
witajcie! mam do wymiana dolna, lewa, przednia podstawe amortyzatora bo moja stara mi pekla... pytanko czy zrobie to sam w domu? i czy potrzebuje sciagacza do sprezyn czy dam rade tak?
jesli chodzi ci o te widełki ,to nie potrzebujesz ściągaczy.
no wlasnie o tych widelkach mowie... bo kazdy mechanik mi mowi ze bede musial sciagnac sprezyne, w przeciwnym razie moze mnie zabic... czyli nie musze sciagacz sprezyny zeby je wymienic?
Musisz razkręcić widełki w tym miejscu gdzie ściskają amortyzator. O ile się da, bo jeśli są aluminiowe to pewnie będzie ciężko. Ja musiałem ciąć śruby. Jak już puści ,to wbij coś w szczelinę żeby amor łatwiej wyszedł i zbijaj powoli
no mialem aluminiowe widelki, ale wlasnie w miejscu sruby z jednej strony bylo pekniete i wyszlo latwo, zalozylem teraz zeliwne bo takie dorwalem... odkrecilem w tym miejscu, przy dolnym wachaczu, drazek stabilizujacy... i gorny wachacz musialem popuscic zeby wszystko luzno zlecialo czemu u jednych jest alu a u innych zeliwo? z drugiej strony tez wymienic na zeliwny?