Przepraszam za to, że może pytania są głupie, ale mam wątpliwości. Silnik jest składany na nowo, nie chciałam zaczynać od źle ustawionego rozrządu.
Napiszę szczerze, to przerasta mnie, czujnik zegarowy, poległam. Doczytałam, że mała wskazówka pokazuje przesunięcie w mm, a duża w setnych. Z tego wynika, że przesunięcie wynosi 5mm ostatecznie… przed GMP. Wał pokrywa się ze znakiem pod nim. Nie wiem jak powinno być fabrycznie, ale z tego co widziałam to musi być chyba ileś przed GMP – tylko ile? Nie da się ustawić na równe 0?
Nie wiem, jakie tam będą możliwości korekty samym wałem, bo to tak wyglądało, że ciężko ustawić, ponieważ potem spadała wskazówka – tłok szedł w dół. I był taki w sumie jeden punkt, kiedy stało stabilnie.
- czy ewentualną różnicę należy korygować wałkami rozrządu?
- 1 mm to jest ile stopni? I czy to się przekłada x2 na wałki rozrządu?
- I czy ja w ogóle dobrze odczytuję wskazania czujnika zegarowego?
- albo może pomiar nie był prawidłowo wykonany?
Oglądając zdjęcia po raz n-ty i odtwarzając wydarzenia nabrałam jakiś wątpliwości…
Tak, to było – zgodziło się na znakach pod wałem i potem na tej obudowie. Mechanicy patrzyli na krzywki i popychacze na ssącym i wydechowym:
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Czy robić drugie podejście? Czy to ma znaczenie? Czy jest poprawnie?