No chłopaki troche mi wyjasniliscie, poczytałem sobie, juz bym był bardziej skłonny do wersj 210km. Mam jakoś mimo ich wad słabość do 159, dla mnie te samochody ..mają pazur..mają to coś..są mało spotykane.. jadąc tym samochodem na 18' , ciemna szybka, gleba to chyba każdy by sie za nim obejrzał.. dla mnie to taki "bydlak"..
No ale..
Patrzac z drugiej strony.. no znaczy dobrze mówicie "jak sie dba tak sie ma".. Ale kupując 2,4 nie mysle tu o jezdzie całe życie "economic" heh..nie ukrywam ze lubie czesto debtać po podłodze..pewnie jak wiekszosc..i mam obawy takie ze.. kupie samochod za 30k-40k (predzej jakis sciagany z niemiec/szwajcari/włochy bo zawsze to inna cena ;D) pojezdze z poczatku nim dobrze (wiadomo pierwsze jazdy jakie są ) minie jakis czas i bedzie zaraz ASO.. to tu 2000tyś to ty 1000tyś i zaraz wyjdzie kilka tyś heh nie mowie ze koniecznie ale mozna przypuszczac..
Wiec mam jedno jeszcze pytanie..jestem miłosnikiem Alf jak i wy i nim bede ale chce abyscie mi tak szczerze powiedzieli..
Za taka cene jak Alfa 2,4 co innego byscie mogli mi poradzic z innych marek? Mysle o dieselu, zeby koników sie toche kreciło, moment był zadawlajacy, ze jak dam w pedał to w siedzenie bedzie wciskać.. Myslałem o jakims Audi..ale duzo kurde ich jezdzi ; p Powiem wam że mój ojciec ma Audi A4 B7 2.0 TDI 170Koników 320Nm, teraz po VTG 200km i 400Nm i powiem wam czy wrzucisz 3 czy 5 i dasz czadu to w siedzenie sie wbijasz , spalanie jest coś koło 8L cykl mieszany, jesli trasa to 5,8-6,5L.
I o to własnie mi chodzi , albo chociaz w tym kierunku. Nie szukam krytyki, tylko jakies pomocy.
Bo tak, serce mówi Alfa 2,4 ale rozum.."kurde człowieku, za taka kase kupisz mniej awaryjny samochod, palic bedzie to samo a kopa bedzie miał jeszcze lepszego"
No wiecie sami napewno oco chodzi.. Czekam na jakaś pomoc..