Mam problem z odpalaniem na zimnym silniku, gdy wszystko działa odpala po nieco ponad pół sekundy kręcenia czyli bardzo szybko, natomiast raz na jakieś 5 odpaleń robi się coś takiego że po tych pół sekundy odpali jeden cylinder (zatrzęsie silnikiem i rozrusznik na moment przyspieszy), po czym kręci jeszcze chwilę i dopiero odpala. Problem był już w tamtym roku gdy zrobiło się zimniej, teraz mam wrażenie że dzieje się to częściej. Okazjonalnie, ale to już bardzo bardzo rzadko, potrafi zrobić to dokładnie to samo na rozgrzanym silniku. Po pobieżnym przeszukaniu internetu wychodzi że to może być czujnik wału korbowego, warto iść tym tropem? Zaznaczam że błędów nie mam, ale kiedyś padł mi taki sam czujniczek w SC 900 i objawy były dość podobne a też błędów nie było, tylko że tam działo się to wyłącznie na gorącym silniku. Z tego co widzę czujnik jest z tyłu silnika w dolnej części, da się go wymienić od spodu bez rozkręcania połowy rzeczy wokół?
Objaw mam bardzo podobny do tego co tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=ME5KJbN-EE8
Tylko nie trwa to aż tak długo, tutaj dobre kilka razy silnik nie może się zdecydować czy odpalić, u mnie jeśli już to dzieje się to raz.