Wentylator chłodnicy sam się załącza
dzis rozładował mi się aku w mojej belli, wobec powyższego prostownik do bagażnika, napięcie i sie ładuje. Jakie było moje zdziwienie, gdy po paru godzinach wyszłem do belli i słyszę jak huczy wentylator. Kluczyk do stacyjki i przestalo ale aku dalej rozładowane, więc ładuję dalej. po dłuższej chwili powtórka z rozrywki. wentylator chlodnicy na pelnych obrotach!!! Co się mogło stac, musiałem rozłaczyc akume i boje sie ze po zaladowaniu bedzie to samo.
hm przekaznik wentylatora sie zawiesil i jest cały czas załączony lub czujnik temperatury wysiadł i daje sygnał ze ciagle jest powyzej 90 stopni. lecz bardziej obstawiam przekażnik wentylatora
witam chciałem sie podpiac pod temat bo mam podobny problem a mianowicie gdzie szukac przekaznika od wentylatora chlodnicy(2.5 v6) no i czujnika temperatury?
witam, mrozy zelżały problem póki co się uspokoił, a działo się tylko tak , gdy był ładowany aku a klemy były nie odpięte i może komp zwariował podczas ładowania?!
---------- Post dodany o godzinie 20:30 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 20:28 ----------
bezpieczniki i przekazniki są po prawej stronie pod plastikami na nadkolu patrząc od przodu silnika.Napisał tomus12
i temat przekaźnika powrócił... rozładowało mi nowiutki akumulator...
widocznie przy mrozach gdzieś przekaźnik dostaje zwarcia i załącza wentylator na 2 biegu..
naładowałem akumulator i odłączyłem kabel od wentylatorateraz go juz nie rozładuje..
ale jest złoty środek.. jeśli przekaźnik nie jest uszkodzony
a raczej nie jest bo jak by był to załączał by wentylator lub wcale go nie załączał..
trzeba tylko dostać się do tego ciemnego ciasnego miejsca (bez włosów ciężka sprawa)...
w którym włochy tajnie ukryli przekaźniki tak ciasno zęby było im chyba cieplej w zime...
bo przecież 166 ma tak mało miejsca pod maska ze nie dało rady zamontować je w normalnym miejscu...
Ostatnio edytowane przez Aroniaa ; 06-02-2012 o 15:34
mnie to sie zdarzyło ze 2 , 3 razy arku ale tylko podczas ładowania akumy w aucie nie odpinawszy klemy do ladowania....
nie ma już BELLI..., czekam na lepsze czasy....
troche liznąłem fachu elektryka i kategorycznie nie wolno ładować akumulatora podłączonego do samochodu.... skutki mogą być katastroficzne..
a wentylator załącza się sam,.. zaśniedziałe styki na przekaźniku..
na razie wypinam wtykę w wentylatorze podczas postoju..
bo dostęp do tych przekaźników woła o pomstę do nieba..
trzeba wykręcać całą rozdzielnie bo nie ma sposobu na ściągniecie tej osłony...
Możesz powiedzieć dlaczego?? ja też się trochę zajmuje elektryką i akumulatorami i chciałbym poznać twoje zdanie.
Była AR 166 3.0 V6 24V, 156 GTA, 164 3.0 V6 12V
Jest Spider 3.0 V6
na moim poziomie wiedzy która jest jednak uboga..
stwierdzam ze prostowniki dostępne powszechnie w sklepach, centrach handlowych,cpn nie nadają się do ładowania akumulatora bez jego wyciągnięcia z auta
gdyż nie posiadają odpowiednich zabezpieczeń .
teoretycznie ładowanie akumulatora uważane jest za prostą sprawę lecz w praktyce jest to jednak złożony proces.
wracając do tematu zabezpieczeń prostowiki dostepne wszedzie maja tylko zabezpieczenie termiczne i zwarciowe.. które chroni tyko i wyłącznie prostownik przed uszkodzeniem..
nie spotkałem jeszcze z prostowniukiem który miał by zamontowane zabezpieczenia przeciwprzepięciowego które chroniło by elektronikę samochodu przed dużymi skokami napięcia podczas lądowania które samemu akumulatorowi nie szkodzi ale na elektorike ma katastroficzny wpływ skoki mogą dochodzić nawet do kilkudziesięciu wolt
które mogą rozprogramować komputer i uszkodzić tzw. soft upośledzić prace przekaźników.. co z czasem może odbić się na ich pracy..
ja sam posiadam prostownik tz procesorowy.. tzn prąd lądowania jest zaprogramowany przez oprogramowanie i nadzorowany przez procesor..
jest to bardzo dokłądny prostownik a mimo wszystko w instrukcji zaleca się odpięcie klem..
drugą sprawą troche błacha.. podłączając prostownik bezpośrednio do klemy która w 100% jest zaśniedziała/utleniona upośledza przepływ prawidłowego prądu który potrzebny jest do 100%go naładowania akumulatora.
takie jest moje zdanie.. nie chcenie mieć problemów z elektroika wyciągajcie akumulatorach albo odpinajcie klemy.!!
Witam,
Podłączę się pod ten temat. U mnie jest tak. Wentylatory chłodnicy po wyłączeniu silnika pracują pełną parą. Oczywiście pracują też przy załączonym silniku. Nie wiem jak długo bo zacząłem odpinać klemę od aku, kiedy auto miało stać dłużej niż 2h. Poczytałem więc trochę forum i w sumie nie znalazłem rozwiązania. Przeczyściłem przekaźniki i pozamieniałem je miejscami - nie pomogło (u mnie w FL jest łatwiej się do nich dostać). Kupiłem nowy czunik temperatury do termostatu (na kompie miałem błąd tego czujnika i myślałem że to jego wina) - nie pomogło pomimo że błąd zniknął. Zacząłem obwiniać klimę i presostat...
Ponieważ czas płynął, a odpinanie akumulatora było męczące, zacząłem odpinać wtyczkę akumulatora. I tu moje pierwsze zdziwienie. Do każdego wyntylatora dochodzą 2 wtyczki. Załączam zdjęcie.
Przy czym wystarczy odpiąć prawe z nich i wentylatory przestają pracować. Co więcej termostat prawidłowo załącza wentylatory na lewej wtyczce i presostat działa też prawidłowo i załącza wentylatory na lewej wtyczce.
I moje pierwsze pytanie.
Po co są po dwie wtyczki na wentylator? Czy to jakieś zabezpieczenie?
Mam jeszcze jedno spostrzeżenie... Jeżeli wszystko jest podłączone, a ja wyjmę oba przekaźniki (H i P) od wentylatorów - one dalej pracują. Co może sugerować jakieś zwarcie pod przekaźnikami i przyznam się że tego jeszcze nie sprawdziłem... chyba że jest jeszcze inny obwód.
I druga sprawa: wysztko jest załączone (oprócz jednej prawej wtyczki na prawym wentylatorze), przekaźniki włożone - lewy wentylator pracuje ciągle. Wyciągam bezpiecznik nr 5. Wentylator wyłącza się - a po sekundzie słyszę jak załącza się przekaźnik i zaczyna pracować prawy wentylator.
Czy coś oprócz presostatu i czujnika temperatury może załączać wentylatory? Z góry dziękuję za pomoc.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
