hej, dziś moją bellę dopadło coś paskudnego i jak narazie nie ma chętnych żeby sprawę zbadać, a jedynego kto się nią zajmował...pożegnałam.
Wracając do tematu-byłam dziś z pieskiem u weterynarza i w drodze powrotnej, ni z tego ni z owego podczas dodawania gazu zaczęła mi moja niunia świszczeć-podejrzewam jakiś pasek, ale mogę się mylić, co nie znaczy, że nie ogarnęła mnie panika i matczyna troska
pod domkiem nagrałam króciutki filmik, gdzie dokładnie słychać o co biega. pomóżcie chłopacy, bo ze względu na kasę, muszę celnie za pierwszym razem usterkę wyeliminować.
Dzięki za pomoc
http://www.youtube.com/watch?v=-LyjmIw_cpc