Mam problem ze swoim zawieszeniem, przerobiłem już różne stukanie w nim różnych elementów. Wiem jak stukają górne czy dolne wahacze oraz kiedy walą stabilizatory, to już za mną.
Nie stuka przy jeździe po małych nierównościach, jedynie przy najechaniu na głębsza nierówność koło wpada w dziurę i słychać takie głuche puknięcie (dość głośne) ewidentnie przenosi się to na karoserie. Słychać to bardzo np. po jeździe po płytach betonowych jeśli są poukładane na różnych poziomach, albo nierówny przejazd kolejowy.
Wahacze - ok.
Stabilizatory i łączniki - ok.
końcówki drążków - ok.
Klasyczne elementy które zwykle się psują z czasem jak pisałem już wymieniałam są w porządku. Co ciekawe podobne dudnienie jest przy wszystkich kołach może tylko mniejsze lub większe.
Nie robiłem w aucie amorów ani poduszek amortyzatorów. I w poduszkach własnie upatruję przyczyny
Moje pytanie brzmi czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem czy mogą być to własnie poduszki pod amory czy one mogą powodować takie stuki? Bo wolę się upewnić zanim zacznę rozkręcać