Witam ponownie, mam kolejny problem.
Ostatnio wymieniałem przewody elastyczne do sprzęgła, uznałem również że należy wymienić filtr powietrza, oraz wyczyścić przepustnice i przepływomierz, ponieważ autko lekko muliło się na zimnym silniku. No i teraz jest masakra, po wymianie i czyszczeniu auto totalnie nie ma mocy, na zimnym silniku czasami nie odpala za pierwszym razem pierdzi i strzela przy dodawaniu gazu, w ogóle ruszyć z piskiem to już sie nie da o normalnym przyspieszeniu już nie wspomnę.. Dopiero jak się przekroczy ok 3200obrotów da się poczuć że ciągnie. Na rozgrzanym silniku tuż po zapłonie silnik tak pracuje jakby jeszcze nie odpalił do końca, po przegazowaniu jest ok, co do obrotów to nie występuje żadne falowanie, na jałowym chodzi równiuteńko. Czy możliwe że problemem jest akumulator? Przyznam się że przydałoby się go wymienić. Co proponujecie? Jutro bedę wymieniał świece, myślicie że to to?
Pozdrawiam