Witam,
Jakieś dwa miesiące temu zgasł mi lewy xenon. Po wyciągnięciu żarnika okazało się, że jest on rozbity - wybuchł albo co... Kupiłem dwa żarniki Philipsa i zabrałem się za wymianę - odkurzyłem co tam ewentualnie mogło się znajdować z rozbitego poprzednika i zamontowałem nowe. Generalnie wszystko cacy na pierwszy rzut oka, ale jeden i drugi raz na drodze migają mi światłami z naprzeciwka. No i okazuje się, że światło jest totalnie rozproszone. Zamieniłem żarówki miejscami i jest to samo, poziomowanie działa, więc to kwestia reflektora.
I tu moje pytanie - czy rozbity żarnik mógł uszkodzić soczewkę, bądź lustro? I idąc dalej, czy można wymienić samą soczewkę? na pewnym portalu na a..o.pl widzę całe reflektory do xenonów za 750zł. Trochę droga przyjemność. Czy ktoś wymieniał same soczewki?
Pozdrawiam.