Cześć Panowie.
Jadę sobie przed chwila DTS wjeżdżam pod tunel światła mijania mi się włączyły i nagle buuu auto staje. Awaryjne i kręce, ale zero reakcji. Wyłączam swiatła coby baterii nie wcieło i kręce. Zapalił od strzała, chce jechać daję na auto i znów buuu. Wyłączam zapalam dojechałem do domu no i niestety gdy tylko włącze światła mijania gaśnie mi auto i odplić się go nie da. Jak wyłącze normalnie smiga.
W dzień śmigam na ringach więc dało się dojechać. Najdzieniejsze jest że stało się w drodze powrotnej więc kil;ka razy światla mi się włączyły aż tu nagle lipa.
Miał ktoś z Wa taki przypadek? Coto może być?Ewentualnie gdzie tu w okolicy mogę z takim czymś podjechać? Zgóry dzięki.