Dokładnie. Miałem tak samo. Ja generalnie myślałem, że u mnie jest padnięta całkowicie i nie drążyłem tematu, ale jak odebrałem auto z detailingu wnętrza to zdziwiłem się wieczorem jak wyjrzałem przez okno, że coś tam mryga Widocznie jak czyścili boczki drzwi to się ruszyła i zaczęła świecić. Ale przeszło jej po paru dniach
Nie przewód. Pisałem o tym wcześniej. Ona ma trzpień z takiego nierozbieralnego, zalanego plastiku. Z czasem pewnie od trzaskania drzwiami połącznie wewnątrz tego plastiku się obrywa i raz łączy raz nie. Uciąć, wywalić całość z tym plastikiem, wlutować nową i działa jak ta lala