Witam. Pojawił mi się wczoraj problem z moją bellą, wybierałem się do marketu i za nim dojechałem ok (17 km) dwa razy wyłączyło mi się radio tak na sekundę gdy zaparkowałem i zgasiłem auto, pomyślałem by spróbować go odpalić na nowo powyłączałem wszystko i nic bardzo słabo kręcił, odpaliłem na kable wróciłem do domu i to samo pod domem też nie odpalił. Dziś byłem u szpeca i stwierdził że na początku brak ładowania później coś się pojawiło ok 13,8 volt po włączeniu świateł, dmuchawy spadło poniżej 13 volt na dodatek pojawił się dziwny dźwięk w miarę dodawania gazu on był tak samo płynnie słyszalny i dobiega z okolic alternatora. Podjechałem do drugiego mechanika a on stwierdził iż do wymiany jest cały alternator bo tamten śmierdzi spalenizną. i teraz pytanie co radzicie regenerować stary czy zamawiać na allegro inny? I jeszcze jedno do jtdm 1.9 120 km ma swe odpowiedniki w innych modelach czy to tylko do tego jest przypisany np. od 150 konnej?