Dzięki Panowie za rady.
Polecam wyjęcie bagnetu na godzinę, wtedy olej z prowadnicy spłynie i da się normalnie sprawdzić przy pierwszej próbie. Oleju (lub benzyny w nim) jest w tym momencie u mnie za dużo.
Niestety - silną woń benzyny poczułem ze szmatki, którą wycierałem bagnet po raz n-ty Te 1200km zrobiłem w większości po Warszawie na krótkich dystansach, styl jazdy dynamiczny. Czy w takim warunkach można to usprawiedliwić?
Co do zalanego oleju, załączam zdjęcie karteczki po wymianie. Ja tam widzę Selenia SportPower 5w30, tylko że taki olej nie istnieje. Teraz można sobie gdybać, ale chyba ta trójka jest niewyraźnie napisana, powinna bardziej przypominać 4 Kurwa, tak to jest jak się wszystkiego samemu nie dopilnuje.