Witam,
koledzy może będziecie mieli jakiś pomysł na dolegliwość mojego autka.
Nie którym z Was znany bład p1206. Dzięki pomocy kolegi z forum mateuszszar dzisiaj podpieliśmy auto do komputera i zczytaliśmy błąd.
Wracając ostatniej niedzieli z Zakopca, wskoczył błąd silnika Check Engine i tryb awaryjny, spadek o połowe mocy więc wdrapać się pod góreczki było ciężko;P
Dzisiaj z Mateuszem, skasowaliśmy bład i przejażdżka na autostradę, do momentu niczym się silnik nie rozgrzał błąd nie wyskakiwał, po osiągnieciu temperatury bład silnik i tryb awaryjny. Dałem redukcje i obroty powyżej 3 tys. -temperatura katalizatora doszła do 500 stopni i zaczeła spadać, a z tego co orientuje sie to kilka set stopni więcej musi stuknąć żeby wypalanie zaczeło się.
I teraz pytanie co może być przyczyną błędu, dpf zatkany w 68 %- info błędu do regeneracji.
z 1000,może 2000 tyś wstecz w połowie listopada padł mi czujnik temperatury spalin, który został na szybko wymieniony na jakąś używkę -myślicie że to jego wina? Bede wdzięczny za jakieś sugestie co z tym fantem zrobić;-)
Screeny z MES.
Na pierwszym screenie, podczas rozgrzewania DPF, widać napis "stan > zatkane normalnie", a później, po tym jak wyskoczył błąd P1206, "stan > do regeneracji".
W momencie wywalenia błędu, parametry były:
_______________________________________________
ODCZYT PARAMETRÓW:
Temperatura katalizatora wstępnego: 588,36 °C
Temperatura filtra cząstek stałych: 530,66 °C
Czujnik różnicy ciśnień: 638 mBar
Stan filtra cząstek: Zatkanie normalne
Zatkanie filtra cząstek stałych: 63,71 %
Postęp regeneracji: 0,000 %
Dystans od ostatniej regeneracji: 269,6 km