No o tym mówił gosciu od istawiania geometrii, że winą wyząbkowania są amortyzatory
No o tym mówił gosciu od istawiania geometrii, że winą wyząbkowania są amortyzatory
Hej,
podczas jazdy po autostradzie pojawiły się drgania - największe na kierownicy, choć trzęsły się nawet wkłady w lusterkach zewnętrzych Wibracje odczuwalne przy prędkości tak od 80-90km/h do 130-140 km/h. Przy wyższych prędkościach - około 160km/h już tych wibracji nie czuć.
Po pierwsze zmienię opony na letnie i sprawdzę, ale czytam, że wibracje na kierownicy - właśnie w tym zakresie prędkości to wina... przekładni kierowniczej Super, tym bardziej, że około pół roku temu miałem ją regenerowaną.
https://allegro.pl/artykul/przyczyny...erownicy-62111
Przeguby wewnętrzne też wymieniane.
A komuś drgały tak lusterka przy szybszej jeździe? Ma to związek z wibracjami, jechałem sam więc nie wiem czy czuć w aucie, ale na podłodze, siedzeniu pasażera czuć.
Zacznę od kół, zmiany opon i wyważenia. Wyważane są co zmiana opon (2x w roku), geometria również była robiona wcześniej.
Ostatnio edytowane przez AlfaLorenzo ; 20-03-2017 o 11:04
u mnie 130 do 160 telepie autem pozniej cisza i wczesniej tez
[MENTION=25977]AlfaLorenzo[/MENTION] Ja mam właśnie problem z przekładnią kierowniczą bo strasznie czuć ją na postoju i myślę że mam luzy więc może po wymianie znikną te wibracje ale przekładnia nie kosztuję 10zł więc z wymianą jeszcze muszę poczekać.
Jestem po zmianie opon na letnie, koła wyważone i najważniejsze - wibracji brak! Testowałem dziś i przy prędkości do 100km/h, powyżej 120-140km/h nic nie trzęsie. Przy przyspieszaniu czy hamowaniu spokój. Auto petarda I niech tak pozostanie
Miałem dać znać, a więc tak:
miałem objawy następujące, trzęsło autem przy gazie w podłodze, telepało autem powyżej 100km/h po wciśnięciu sprzęgła telepanie się nasilało, przy hamowaniu telepało kierownicą, ogólnie na kierownicy jakieś drgania, metaliczne stuki przy dodawaniu i puszczaniu gazu na biegu podczas jazdy, przy zmianie biegów i puszczeniu sprzęgła metaliczne stuki, pojedyńcze puknięcia przy cofaniu z parkingu na skręconych kołach (był bardzo lekki krawężnik), zjadło mi oponę na zewnątrz i to chyba tyle
Co zostało zrobione:
2 x wahacz dolny,
prawa półoś z kielichem, krzyżakiem i łożysko podpory,
ustawienie zbieżności.
I teraz najważniejsze - WSZYSTKIE OBJAWY USTĄPIŁY !!!!!!!
Nic nie trzepie, telepota się, nie stuka..... wszystko jest idealnie.
pzdr.
Ostatnio edytowane przez karamba ; 21-03-2017 o 20:27
Ja również bujam się już bardzo długo z "bujaniem" auta przy przyśpieszaniu od zera czuç bardziej przy podjeździe pod delikatne wzniesienia, przy 120 140 czuć również o wiele mocniej, przy skręcie kietownicą na łukach autostrad również czuć mocne drgania i bujanie. Przy przyśpieszaniu powiedzmy od 100 czuć dosłownie falowanie z bujaniem, trzeba było by samemu sprawdzić, ale jest to tak denerwujące, że szkoda słów. A w szczególności po ostatniej trasie Dorymund<>Warszawa.
Zboeżność ustawiona, luzy w zawieszeniu usunięte, półosie krzyżaki wymienione, podpory i poduszki dobre, sprężyny wymieniłem na fabryczne, opony wyważane kilka razy.
Już nie mam pojęcia. Może chciałby ktoś sprawdzić z Warszawy osobiście z kierownicà na A2 ??
Pozdrawiam
Czy przegub wewnętrzny w ogóle nie powinien mieć luzu, czy też niewielki zawsze występuje? Przy poruszaniu lewą półosią, mogę poruszać delikatnie półosią w kierunkach góra - dół, delikatnie rusza się też kielich. Zwracałem na to uwagę diagnoście, twierdził że tak ma być - lewa półoś mówił że jest niepodparta i dlatego delikatny luz zawsze będzie (na prawym przegubie wewnętrznym niemal nie ma u mnie luzu). Podnosił auto i na uniesionym przodzie rozpędzaliśmy koła do 70 km/h, popatrzył jak chodzą i stwierdził że na pewno z przegubami jest wszystko ok. Prawdę mówił?
Mi też wmawiali, że przeguby wewnętrzne są ok (lekkie luzy na całej półosi ale niby to było OK). Przy prędkościach 70-80 lekko wibrowało auto przy dodawaniu gazu, z czasem przy 140 miałem wrażenie, że silnik się trzęsie i może to coś z poduszkami silnika. Do tego od początku jak kupiłem auto (alfa 147 4 lata temu) miałem takie dziwne objawy co zmianę biegu i dodanie gazu taki delikatny luz odczuwalny (coś jak w rozpędzanym rowerze, kiedy przestajemy pedałować i po chwili znów pedałujemy -
wtedy jest ten właśnie charakterystyczny efekt). Po przeczytaniu miliona różnych postów na rożnych forach uparłem się na regeneracje półosi i kielicha z wymiana przegubów wewnętrznych. Po regeneracji jak ręką odjąć wszystkie bolączki znikły.