Witajcie, będę wymieniał gumy przedniego stabilizatora w swojej 159, będę się (mordował) bez opuszczania sanek. Czy ktoś ma doświadczenie w takiej wymianie ? By mógł mi opisać mniej więcej jak to wyglądało i ile mniej więcej czasu z tym zeszło ? Gumy będę przecinał, czy jest to coś warte ? Oraz myślę o poliuretanach, czy to dobry wybór ? Czerwone strongflex ?
Z góry dziekuję za odpowiedz