Hej,
to już drugi raz w ciągu 3 dni kiedy coś takiego mi się przytrafia - stawiam auto na miejscu nasłonecznionym (ostatnio są upały więc mocno się nagrzewa), po godzinie próbuje odpalić i nic - nie kręci tylko jest ten charakterystyczny stuk jak przy wyłączaniu silnika (po włożeniu kluczyka wszystko toczy się normalnie - do momentu kiedy wyskakuje komunikat że mogę odpalać)... Za pierwszym razem przeszedłem się na spacer i po ok. godzinie normalnie odpalił. Dzisiaj z kolei postawiłem pod pracą, również na miejscu nasłonecznionym, i problem znowu wystąpił.
Stąd dwa pytania - Czy ktoś z was wie może co może być problemem (auto było chipowane - gdzieś tam usłyszałem że może to mieć wpływ)? I czy znacie jakiegoś dobrego elektryka na terenie Warszawy?
Dzięki.