Cześć.
Ostatnio zauważyłem, że w mojej 159 klimatyzacja jakoś słabo reaguje. Nigdy nie było szału ani mrozu na szybach, ale przy nagrzanym aucie w upale (50 stopni w środku i prawie 30 na zewnątrz) klimatyzacja ustawiona na 18 stopni lub LOW poddaje się po 3 minutach pracy na najmocniejszym nadmuchu i uważa, że wnętrze jest schłodzone. Czuć, że z kratek leci chłodne powietrze, ale nie jest w stanie schłodzić auta nawet po półgodzinnej jeździe. Czynnik świeżo uzupełniony, nie znaleziono wycieków, filtr kabinowy wymieniony. Czy może za to odpowiadać jakiś czujnik temperatury wewnątrz auta?