Hej, prawdopodobnie czeka mnie wymiana uszczelniaczy zaworowych w moim 2.4, po dłuższym postoju, na przykład po całej nocy, auto zaraz po odpaleniu przykapca na niebieski, po 8 godzinnym postoju w pracy takiego efektu nie ma. Oleju na bagnecie trochę ubywa - jakieś 100 ml na 1000 km i tu rodzi się moje pytanie, czy do wymiany powyższych uszczelniaczy trzeba zdejmować głowice? Sam kosz uszczelniaczy jest niewielki, tylko o tą robociznę się trochę boję...