Hej wszystkim, Pany i Panewki.
Nie znalazłem takiego tematu na forum zatem otwieram nowy.
Zakupiłem miesiąc temu brere z silnikiem 2.4 210 koni, 2009 rocznik TI.
BRERA jest po dosyć sporej naprawie. Można powiedzieć że turbo, rozrząd, filtry. Po naprawie było wszystko ok.
Kilka dni potem gdy samochód stał z 5 minut na jałowym po jeździe zaczynał się mulic. Turbo dochodziło tylko do 0.5 bara i zrobił się straszny muł. Trzeba było wyłączyć silnik, uruchomić ponownie i znowu wszystko dzialalo (Oczywiście na 20 minut max). Całe szczęście wywaliło checka z przepływomierzem i on został zmieniony na taki jaki był czyli boschowski. Pochodziło z jeden dzień poprawnie i problem znowu się pojawił. Nie posiadam żadnego checka ani nic.
CO CIEKAWE gdy odłącze przepływomierz to wszystko pracuje jak należy ponieważ kilka dni jeździłem bez podpiętej przepływki.
Gdzie szukać problemu moi drodzy. Mieliście podobne sytuacje ?
Znajomy mechanik wspominał mi coś o zaworze sterowania turbiny bądź EGR.