Temat ogarnięty
Ze sprężynką dobry patent ale tu się akurat nie sprawdził - po prostu za mało miejsca i kąt 90 stopni.
Zrobiłem bez sprężyny.
Jest lekko załamany ale to chyba nie przeszkadza - nie mam pojęcia czy tak to powinno wyglądać w oryginale - ale raczej wątpię..
Benzyny już nie czuć wcale więc udało się "po taniości"
Dzięki za wszystkie porady i podpowiedzi.
W sumie teraz wpadłem na jeszcze inny pomysł żeby uniknąć załamywania wężyka...
Mógłbym zrobić tak, że wpinam jeden koniec na właściwe miejsce, potem wykręcam go w pełne koło i drugi koniec nasuwam w drugie miejsce ( coś w rodzaju takiego "ślimaka" ).
Tylko wówczas pewnie to będzie w sumie 40-50 cm wężyka ale bez załamań.
Czy w czymś by to przeszkadzało, że będzie on dłuższy?