Koledzy, na razie czekam na wycenę alfy. Drugi problem że w mojej okolicy są sami magicy od blacharki i od żadnego z nich nawet paragonu nie dostanę, co dopiero kosztorys. Musiałbym brać lawetę i wozić od warsztatu do warsztatu i rzucać stówami na prawo i lewo. Ogólnie to mi zaraz łeb rozwali od tych dylematów...