Mam takie oto stuki. Silniejsze gdy jest zimno. Pojawiają się i znikają co jakiś czas, co kilka sekund, minut.
Zdjąłem pasek i cisza. Myślałem, że rolka może prowadząca, choć jest nowa, to że może źle założona, ale chyba nie. Sprzęgło alternatora też nowe. Koło pasowe nowe. Zostaje pompa wspomagania albo ewentualnie sprężarka klimy. Kręciłem kołami prasowymi i coś tam klima szumiała, ale czy to to? Nie wiem. A na chybił trafił trochę drogo.
Kręcenie kierownicą nie wpływa na dźwięki. Włączanie i wylaczanie klimy coś tam wpływa, ale to pewno przez zmienne obroty silnika gdy go obciąża.
Napięcie napinacza podczas pracy sprawiało że dźwięki znikały, natomiast poluzowanie go lekko sprawiało, że dźwięk był głośniejszy, intensywniejszy.
Macie jakieś pomysły?