I jak wygląda sytuacja? U mnie przy 24-25 stopniach (na złość nie ma cieplej) temperatura nie wchodzi więcej niż 103 więc chyba nie będę drążył tematu Dzieki wszystkim za pomoc, temat na ten moment chyba rozwiązany
I jak wygląda sytuacja? U mnie przy 24-25 stopniach (na złość nie ma cieplej) temperatura nie wchodzi więcej niż 103 więc chyba nie będę drążył tematu Dzieki wszystkim za pomoc, temat na ten moment chyba rozwiązany
A u mnie niestety lipa Chłodnica klimy wymieniona (swoją drogą i tak nadawała się do wymiany), ale to niestety pomogło tylko trochę :/ tzn. grzeje się znacznie wolniej, ale jednak grzeje. Ciśnienie w układzie przy klimatyzacji włączonej na postoju nadal idzie w górę aż do ok. 29 bar przy którym odłącza sprężarkę, a temperatura silnika sobie rośnie, z tym że wolniej niż przed zmianą chłodnicy.
Zostaje mi albo presostat (Klonek w którymś z wcześniejszych postów wrzucił link do tematu w którym rozwiązaniem problemu była wymiana presostatu) albo jak pisał magil - zawór rozprężny. Albo jedno i drugie
Ale zacznę chyba od presostatu - tańszy i łatwiejszy do wymiany...
Jak coś się wyjaśni to dam znać.
Przy jakiej temperaturze silnika odłącza Ci sprężarkę?
[MENTION=81425]Pan_Wojciech[/MENTION] z tego co widziałem w MES to odłączanie sprężarki jest zależne od uzyskanego ciśnienia a nie od temperatury silnika. Wprawdzie na zimnym silniku nie sprawdzałem jak to wygląda, ale na rozgrzanym w okolicy 100*C to jest tak, że jak uzyska ciśnienie około 29 bar to na chwilę odłącza sprężarkę, ciśnienie spada do około 23-24 bar i znowu ją załącza, po czym znowu dobija do 29 bar i znowu ją odłącza i tak w kółko. W tym czasie temperatura płynu chłodniczego cały czas powoli wzrasta. Teraz, po wymianie chłodnicy klimy trwa to znacznie dłużej niż na starej chłodnicy, ale jednak ma miejsce.
Zauważyłem jeszcze jedną rzecz - mianowicie jak auto stoi na wolnych obrotach, a klimatyzacja jest wyłączona, to temperatura płynu chłodniczego w MES stoi jak zamurowana na 104,4*C, a wentylator cały czas pracuje. Przegazówka powoduje minimalne podniesienie temperatury płynu po czym spada ona znowu do 104,4*C i dalej sztywno na tej wartości. Tak powinno być że on tak sztywno trzyma tę temperaturę mimo pracy wentylatora? Bo normalnie, przy zwykłej opornicy, to zazwyczaj jest tak że wentylator włącza się na chwilę, zbija temperaturę i się wyłącza. A u mnie jest ten moduł PWM i nie wiem czy powinien zbijać temperaturę wyłączać pracę wentylatora, czy też utrzymywać ją (temperaturę) na stałym poziomie...
Bo może moduł wentylatora albo chłodnica wody są przyczyną takich jajec...
Ostatnio edytowane przez Żaba ; 27-07-2020 o 10:23
Sprawdziłem i u mnie powoli spada do 102 na postoju i wtedy trzyma równo temperaturę. Wentylator idzie pełną mocą od ok 106 i wtedy zbija do 104.
U mnie sprężarkę odłączało jak auto miało 110+ i wtedy ciśnienie było za duże. Teraz powyżej 23 bar nie wchodzi.
Chyba za wcześnie odtrąbiłem sukces. Podczas jazdy w korku przy 35 klima znów się wyłączyła. W dodatku podczas urlopu auto ledwo wjechało pod jedną górę (12km dość ostrego podjazdu). Kilka stopów i włączone na full ogrzewanie pomogło ale to znaczy, że problem nie jest rozwiązany. Teraz pytanie od czego teraz zacząć? Pompa wody i chłodnica?
rok temu razem z termostatem. Jak instrukcja przykazała wlane jest paraflu 1:1