Witam wszystkich!
wczoraj odpalając auto przy wciśniętym sprzęgle, pedał sprzęgła został w podłodze, cofnąłem więc je ręcznie i pojechałem jakby nigdy nic do pracy. Po drodze sprzeglo zaczęło się slizgać na wyższych biegach. Po pracy wsiadłem w auto, odpaliłem bez żadnego problemu, sprzeglo zrobiło się twarde ale podczas drogi powrotnej już się nie slizgalo. Dodam, że czasami gdy odpalam auto na rozgrzanym silniku występuje głośny stuk, na zimnym silniku to się nie zdarza. Czy to koniec sprzęgła z dwumasa czy zacząć szukać winy gdzie indziej?