Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Temat: Jak to jest ze sprowadzaniem z Niemiec

  1. #1
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie! Avatar koxtaa
    Dołączył
    01 2020
    Auto
    ALFA GT
    Postów
    11

    Domyślnie Jak to jest ze sprowadzaniem z Niemiec

    Witam, szykuje się na prowadzenie 9 z Niemiec i mam pytanie jak tam są serwisowane auta? Wiadomo że na ileś tam przypadków znajdzie się Hans rzeźbiarz ,ale ogólnie chyba te auta są bardziej poszanowane niż w Polsce czy tylko mi się wydaje? Tam chyba przegląd przejść to nie jest taka prosta sprawa przez co stan techniczny musi być dobry, jeśli źle myślę to mnie poprawcię, ale pytanie brzmi czy warto czy złote czasy ściagania auta pod siebie z Niemiec minęły i lepiej szukac krajowego?

  2. #2
    ZBANOWANY Świeżak
    Dołączył
    09 2017
    Auto
    Alfa
    Postów
    247

    Domyślnie

    Odpowiem Ci jak ktoś, kto dwie swoje Alfy sprowadził - 146 z Holandii i 159 z Niemiec - sprowadzając, eliminujesz ewentualne polskie "druciarstwo" no i oczywiście, minimalizujesz możliwość skręcenia licznika - szukaj samochodu z książką serwisową i dzwoń do serwisu, w którym był ostatnio samochód, ja np. w ten sposób wyeliminowałem okazyjny zakup "GT"oraz 159 i zdecydowałem się na zakup w Niemczech swojej 159 - jak przy każdym zakupie samochodu, dobrze jest mieć ze sobą, kto nie jest w taki zakup zaangażowany, bo zawsze spojrzenie z boku, jest bardziej obiektywne.

  3. #3
    Moderator Quadrifoglio Verde Avatar magil
    Dołączył
    07 2012
    Mieszka w
    LHR
    Auto
    Nuova Bravo, 159
    Postów
    13,769

    Domyślnie

    Kupując od tureckiego handlarza to tak jakbyś kupował w Polsce. Wszędzie trzeba mieć oczy szeroko otwarte.
    159 1.9 JTDm 16V '06 => 2.2 JTS '07 => 1750 TBi '09 => 3.2 JTS Q4 '06 => 159 2.2 JTS '08, Nuova Bravo 1.4 T-Jet '10

  4. #4
    Użytkownik Świeżak Avatar dantom147
    Dołączył
    05 2017
    Mieszka w
    Gniezno
    Auto
    Alfa Romeo 159 2.2 JTS
    Postów
    53

    Domyślnie

    Osobiście uważam że gdy auto ma ważny TIF (przegląd na 2 lata) to nie ma się czego bać, wiadomo że 9 to już leciwe auta więc swoje bolączki mają np: skrzynie m32 wadliwe (fabryka wyposażyła je w zbyt małą ilość oleju no i zębatka 4 biegu także felerna potrafiła się szybciej zużyć). Jeżeli była kompleksowo naprawiana tak jak moja to oprócz wymiany łożysk wymieniono także zębatkę 4 biegu koszt około 5000 zł (mam faktury dla zainteresowanych co powinno się wymienić), następnie sanki silnika trzeba zwrócić uwagę w jakim stanie są (gdyby były kiepskie w Niemczech przeglądu nie dostanie). Bardzo często jest tak że miłośnik w Pl kupi taką doprowadzi do stanu idealnego a później sprzedaje więc warto także zainteresować się naszym rynkiem (od miłośnika). Tak czy owak jest jedna zasada czy z Niemiec czy z Polski zadbane będą droższe (tylko od osób indywidualnych). Ja swoja posiadam już ponad 3 lata i nadal mnie cieszy. Ostatnio żonka powiedziała że już czas odmłodzić auto lecz rodzi się pytanie na co? Alfa która mnie by interesowała to tylko Giulia lub Stelvio lecz budżet jeszcze nie ten Może uda się za rok mam taką nadzieję. Silnik jaki wybrać kto co lubi dla mnie 2.2 jts jest świetny dobre osiągi z przyzwoitym spalaniem 8.4 średnio i z pewnością mają mniejsze przebiegi jak diesel, to tyle. O Alfach można pisać i pisać lecz lepiej pojedź na zlot i zbierz więcej opinii, porównaj co bardziej odpowiada itd. Pozdrawiam

  5. #5
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    01 2012
    Mieszka w
    Wolsztyn
    Auto
    159 SW 2.4 JTD Q-Tronic
    Postów
    1,622

    Domyślnie

    Powiem ci jak ktoś kto dwie 159 sprowadził z zagranicy. Pierwsza z Włoch druga z Niemiec.
    Auto z Włoch było kupione od Leasys czyli firmy zajmującej się wynajmem długoterminowym aut grupy FCA. Niestety było serwisowane zgodnie z zaleceniami czyli olej był wymieniany wg komputera <>30kkm. Auto miało pełną historie serwisową ale niestety z racji wymian oleju przy 140kkm musiałem wymieniać pierścienie.
    Druga kupiona z NIemiec jako zepsuta(dpf i silnik) kupiona za pół rynkowej ceny a w rzeczywistości okazała sie źle zdiagnozowana. Napisali że uszkodzona a okazało sie że pękła opaska na wężu z turbo do IC i spadł wąż.

    Moim zdaniem lepiej auto sprowadzić samemu. Sprowadzenie auta z włoch jest dość kłopotliwe. Nie wiem jak jest teraz ale wtedy(2012) na tablice eksportowe czekało sie 3-5 dni roboczych więc dogadałem się z komisem że zostawili mi ori blachy i na nich wróciłem do polski.
    Z niemiec jest dużo łatwiej bo tablice eksportowe załatwia się od ręki. Ja z racji usterki wróciłem na lawecie ale koszt tablic i oc wyniósłby tyle samo co lawety.

    Unikaj komisów prowadzonych przez turasów i sprawdzaj przebieg bo niestety większość aut na eksport ma skręcone liczniki

  6. #6
    Użytkownik Świeżak Avatar Drimacus
    Dołączył
    10 2015
    Mieszka w
    Małopolskie
    Auto
    Brera 2.4
    Postów
    171

    Domyślnie

    Odpuść sobie Włochy w dalszym ciągu cyrki i czekanie. Do tego kręcą liczniki gorzej niż u nas Janusze. Ja 6 lat temu robiłem tak: po wyrejestrowaniu auta i zrobieniu dokumentów na eksport w ACI miałem wysłane z Polski Niemieckie tablice zjazdowe 5 dniowe z ubezpieczeniem które sam wypełniłem i autem zjechałem na nich do Polski. Miałem jedną kontrolę i poszło gładko. Więc teoretycznie jeśli ogarniesz już ze sobą tablice to w 1 dzień załatwisz wszystko.

  7. #7
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie!
    Dołączył
    08 2020
    Auto
    159 sw
    Postów
    9

    Domyślnie

    Te czasy z żółtymi tablicami z dowodem wypełnianym długopisem już dawno minęły. Teraz auto musi mieć tuv żeby dostać żółte. Jeszcze doszło covid i czekanie w urzędach się wydłużyło. Chcesz jechać i wrócić , pożycz tablice eksportowe na granicy.

  8. #8
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    01 2012
    Mieszka w
    Wolsztyn
    Auto
    159 SW 2.4 JTD Q-Tronic
    Postów
    1,622

    Domyślnie

    Cytat Napisał krystiano46 Zobacz post
    Te czasy z żółtymi tablicami z dowodem wypełnianym długopisem już dawno minęły. Teraz auto musi mieć tuv żeby dostać żółte. Jeszcze doszło covid i czekanie w urzędach się wydłużyło. Chcesz jechać i wrócić , pożycz tablice eksportowe na granicy.
    Ja za lawete z kamenz pod dreznem do wolsztyna zaplacilem 1000 pln. Nie wiem czy oplaca sie babrac w ubezp i tablice jak jest wzglednie blisko

    Wysłane z mojego G8441 przy użyciu Tapatalka

  9. #9
    Użytkownik Znawca Avatar sedici
    Dołączył
    10 2007
    Mieszka w
    OPL & (ANsbach) DE
    Auto
    Bravo1,6Mj , Astra J
    Postów
    1,912

    Domyślnie

    jak już wspomniał kolega , najlepiej kupić auto ze świeżym TUV , to daje niezłą gwarancje że auto sprawne , i chcąc nie chcąc doinwestowane , bo by nie przeszło przeglądu , najlepiej od prywatnego właściciela kupować - oni boją się kręcić liczniki i nie będą ryzykować dla paru euro , należy pamiętać że dobre auta są droższe niż u nas ; auta do doinwestowania i z duzymi przebiegami tańsze niż u nas ;

    uwaga , niemcy nie są głupi , często jeżdżą autami do końca TUV (2 lata) i potem wiedząc że czeka ich sporo inwestycji - pchają do ludzi , takie auta zazwyczaj idą na export , bo inny niemiec się nawet takim czymś nie zainteresuje , bo wie że do końca było dojechane

    - - - Updated - - -

    plus często wymagaja aby mieć meldunek w de , przerabiałem 8 miesięcy temu
    this is my truth tell me yours
    "Polityka została wymyślona po to, aby kłamstwo brzmiało jak prawda." G.Orwell
    http://www.youtube.com/watch?v=liSxjtd16xQ - bastard

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory