Witam.
Tydzień temu nabyłem Alfę i pojawił się kłopot.
Gdy rano jadę do pracy autko odpala bez problemu, od razu "na dotyk".
Gdy wrócę z pracy i zaparkuje pod domem, a na przykład za pół godziny czy godzinę chce pojechać do sklepu pojawia się problem z odpaleniem.
Samochód odpalony jest na kartę z przycisku start.
Na początku praktycznie w ogóle nie ma iskry, od razu gasnie.
Po drugiej, trzeciej próbie zaczyna coś 'chechłać' i to jest znak że za 4-5 razem odpali. Jednak za każdą próba muszę odczekać dłuższą chwilę. Jak odpalam raz po raz to w ogóle nie łapie.
Moje podejrzenie padło na rozrusznik, a że nie jest to droga część to myślałem żeby zamówić i dać do mechanika.
Jednak nie znam się na samochodach na tyle żeby to ocenić, tymbardziej że jest to moje 3 auto a samochodem odpalanym na 'start' jeszcze nie jeździłem.
Może ktoś coś bardziej ogarnięty coś doradzi? Będę wdzięczny
Jeśli to rozrusznik to czy koszt wymiany jest duży? Czy to może być problem z tą kartą? Wygląda na zmęczona życiem, jest poklejona taśmą. Czy może jeszcze coś innego?
Z góry dzięki