Miałem okazje pojeździć ze znajomym z Krakowa, który odwiedził moje miasto swoją 159. Ma wersję z 2010, 2.0 JTDM.
I co mnie zdziwiło? Po zgaszeniu silnika i wyjęciu klucza ze szczeliny, z tejże szczeliny nadal było słychać jakieś odgłosy, nie wiadomo czego ale było słychać, jakies szumienie może. No i było jasno po jakiejś pół minucie zrobiło sie w szczelinie ciemno ale nadal szumek dochodził.
Mniej wiecej po ponad minucie wszystko ucichło.
Pytam go, co to. A on na to: nie wiem, trzy lata mam auto, zawsze tak było.
Macie jakieś wyjasnienie?