Cześć, przytrafiła mi się wczoraj kiepska rzecz. Pompa wody się zatarła i ścięło zęby w pasku rozrządu. Niby silnik sam zgasiłem i chyba nie słyszałem bicia tłoków o zawory. Teoretycznie w 2.4 zawory się nie powinny powyginać, a tylko połamać dźwigienki popychaczy. Jak to wygląda w praktyce? Autko stoi już u mechanika, ale ciekaw jestem czy przygotowywać się na remont głowicy, czy jednak jest nadzieja, że skończy się na wymianie dźwigienek?![]()