Pomocy: Przy -18 po 500m zgasł silnik i zablokowało kluczyk w stacyjce

[magil]

Ale jednak woda jest obecna w zbiorniku paliwa oraz w filtrze paliwa i to często jej zamarznięcie jest powodem nieodpalania. Mi kiedyś pomogła farelka ustawiona na silniku dmuchająca w stronę filtra paliwa. Pół godzinki i silnik odpalił, bez cudawianków pt. wymiany paliwa czy płukania czegokolwiek.

[Taurus]

Zawsze można spróbować - nie wiem jak w Alfach w dieslu, ale skoro w Ducato z 1989 roku, był czujnik wody w filtrze paliwa, to w Alfie też powinien być.

[maroz]

Czujnik jest w filtrze standardowo. Nie znaczy to, że odrobina wody w przewodzie zostanie wykryta, zwłaszcza jak zablokuje przewód przed filtrem i dlatego obstawiam wodę. Jakby paliwo wytrąciło parafinę to raczej Alfa by nie odpaliła, a prawdopodobieństwo trafienia w normalnej stacji paliw letniego paliwa raczej jest znikome. Chyba, ze autko długo stało i ma jeszcze letnie paliwo.

[Taurus]

Macie rację, zawsze warto najpierw zaczynać od najprostszych rozwiązań, a więc samochód do ciepłego pomieszczenia i danie czasu na rozpuszczenie ewentualnej wody.

[amgis]

Motor 2.0 JTDM. Na Podlasiu -18 i ogromne zaspy. Wyjechałem dosłownie 500m od domu, nagle zapaliła się kontrolka check engine i jakiś komunikat o oleju, którego nie zdążyłem nawet przeczytać, bo silnik zaraz zgasł. Po wciśnięciu start rozrusznik kręci, ale silnik już nie odpala. Co gorsze nie mogę wyjąć kluczyka ze stacyjki, wszystko funkcjonuje tak jakby był ciągle włączony zapłon. Odpinając klemę iskrzy. Wskaźniki temperatury i turbo spadły do pozycji spoczynkowej, natomiast wskaźnik paliwa zatrzymał się na 3/4 zbiornika...
Co mogło się stać i co mam teraz zrobić? Zamarzło paliwo, śnieg zatkał filtr powietrza? Jak wyjąć teraz kluczyk?
Proszę o pomoc i wskazówki. Dzięki z góry.

Ja dzisiaj o 5 odpaliłem auto, szyby poskrobałem, ruszyłem i... coś koło kilometra ujechałem ale zaczęło coś buczeć czy chrobotać i auto zgasło. Komunikat o oleju i check zapalony. Udało się odpalić i znowu zgasło. poczekałem chwilę i znowu odpaliłem, obroty były stabilne ale dalej hałas, troszkę pogazowałem i ruszyłem, hałas z czasem ustał i przejechałem 25km całkiem normalnie. Świeci się ale dalej check engine, o 18 jadę znowu, zobaczymy czy dojadę do pracy... Tankowane do pełna tydzień temu na ORLENIE.

[jacool.n]

Panowie nie straszcie... Dzisiaj koledze auto nie chciało jechać i mówił, że tankował na orlenie. Swoje zatankowałem wczoraj - prawie 60 litrów - też na orlenie....

[Yarek]

No, wiadomo kto tam zarządza... Ojczyznę dojną...

[Roggi]

Ale jednak woda jest obecna w zbiorniku paliwa oraz w filtrze paliwa i to często jej zamarznięcie jest powodem nieodpalania. Mi kiedyś pomogła farelka ustawiona na silniku dmuchająca w stronę filtra paliwa. Pół godzinki i silnik odpalił, bez cudawianków pt. wymiany paliwa czy płukania czegokolwiek.

W wodę za bardzo nie wierzę, bo przecież odpalił bez problemu i dopiero zgasł po jakichś 7-10 minutach (odśnieżanie + 500m jazdy). W dodatku przez cały poprzedzający tydzień było u mnie w nocy około -10 więc woda zamarzła by wcześniej, a ja normalnie jeździłem. Kryształki parafiny wytrącają się przy -7, gdzie przy -20 robi się już kasza w oleju. Na CPN przejściowe paliwo jest do -10, a zimowe do -20. Musieli mieć na Orlenie jeszcze to pierwsze.
W każdym bądź razie jutro ma być u mnie już na plusie i spróbuję zapalić.

[Robalgis]

Alfa wczoraj nie odpaliła. temperatura ok -25, pełny zbiornik zatankowany dwa dni wcześniej na Shellu, akumulator dawał radę, po włożeniu kluczyka, dziwnie wyła pompa paliwa. Mam nadzieję, że ocieplenie+wymiana filtra paliwa pomoże. Z działki musiałem wracać 22 letnim seicento na letnich oponach (taki wioskowóz żony).

[majkelmu]

Z doświadczenia przy takich temperaturach najlepiej radzi sobie arktyczny diesel z Lotosu

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka