spotkała mnie dzis niespodzianka,od pewnego czasu , z racji tego ze, mało jezdze , aku nie dawało rady mil z8 lat, dwa dni temu ładowałem je prawie 24 h , dzis wsiadam zapaliłem z wielkim trudem , po 20sek krecenia , i juz sie zdziwiłem bo auto podniosło sobie obroty do 1000 i tu pomyslałem jakie ono mądre szybciej doładuje i przejdzie jej , pojechałem kawałek auto sie zagrzało , wyłaczyłem i po 15 min , juz nie okreciło , znajomy poratował kablami odpaliłem , a na desce dyskoteka , nie myslałem ze aku potrafi takie nr robic , kupiłem nowy aku , i jak reka odjął błedu zero , moral z tej opowiesci taki , zeby dbac o aku