Witam,
Jakiś czas temu zauważyłem, ze zbiorniczek wspomagania jest zapocony od góry, dolałem trochę płynu i jeździłem. Jakiś czas później straciłem ładowanie (całkowicie). Patrząc od góry na alternator widać, że jest zalany olejem natomiast węże idące ze zbiorniczka wspomagania nie są. Później auto stało tydzień i ładowanie wróciło na kilka dni po czym znów zniknęło.
Próbowałem przedmuchiwać alternator kompresorem ale nie pomogło.
Gdy płynu ze zbiorniczka ubędzie znacząca ilość wtedy wyje pompa wspomagania - po uzupełnieniu stanu jest ok. Nie odczułem spadku wydajności działania wspomagania.
Moje pytanie brzmi - czy jest możliwe aby pompa się rozciekła w miejscu nad alternatorem?
Planuję wyciągnąć pompę / kupić nową i zregenerować alternator ale zastanawiam się czy jeszcze coś może dawać podobne objawy.
Dodatkowo od czasu zakupu (3 lata) miałem odczucie gumowania na kierownicy opisane na forum aczkolwiek się nie pogłębiało.
Pacjent 159 2.4, układ wspomagania zalany czerownym płynem