Zetknął się ktoś z czymś takim?
To rozcięcie idzie wzdłuż całego paska.
Kochanie zgasło na autostradzie i nawet na kablach nie chciała się obudzić.
Po odohlowaniu do domu i ściągnięciu osłony rozrządu okazało się że jest tam pełno oleju, po sprawdzeniu na blokadzie wyszło że rozrząd jest przestawiony.
Po ściągnięciu pokrywy wałków moim oczom ukazał się ten smutny widok
Jeszcze jedna rzecz wydaje się dziwna. Holując mnie do domu - raptem 60 kilometrów - zerwaliśmy cztery liny...
Co prawda nie mam dużego doświadczenia w byciu holowanym, ale po trzeciej linie, kupiłem w pobliskim motoryzacyjnym taśmę z homologacją na dwie i pół tony. Uważałem też do - wręcz do przesady - żeby taśma była cały czas napięta.
Ta na szczęście zerwała się 500 metrów od domu.
Tym razem po prostu pchałem, budżet na liny mi się skończył.
I tu dzieje się coś dziwnego, raz - na długości pół kilometra-. Nagle ostro - przez ułamek sekundy- zahamowała, a ja pocałowałem klapę bagażnika. Z góry mówię że byłem zmęczony, wkurwiony i może np. ręka mi się ześlizgnęła i tylko to sobie sugeruje, ale wyjaśniało by to zerwane liny.
Swoją drogą, oprócz rozcięcia wzdłuż na pasku jest jedno miejsce że specyficznymi uszkodzeniami, widać to na pierwszym zdjęciu.
Ma ktoś jakieś pomysły?
Uprzedzając - zrobiłem research na forum - wiem że to może być klin na wale. Nie byłem w stanie tego jeszcze sprawdzić bo dostęp do udaru będę miał dopiero po weekendzie, a próbując zrobić to ręcznie wygiąłem blokadę i złamałem jej śrubę
Ścięty klin mógłby zrobić coś takiego z paskiem?