Hej!
Po włożeniu kluczyka do stacyjki i naciśnięciu przycisku start jedyne co słychać to pojedyncze cyknięcie / tyknięcie i nic więcej. Rozrusznik nie kręci. Ten problem pojawił się dwa miesiące temu i sam się rozwiązał - alfa po kilku dniach odpaliła i jeździła cały czerwiec i lipiec OK.
W poprzednim tygodniu problem powrócił. Raz odpali bez problemu innym razem tylko słychać te cyknięcie. Poszukałem na forum informacji i użyłem drugiego kluczyka poruszałem przewodami przy aku i postukałem w okolice stacyjki... Alfa odpaliła bez problemu. Dziś rano i wczoraj było wszystko OK. Dziś na wszelki wypadek przeczyściłem połączenia przewodów masowych akumulator-nadwozie i podłużnica-skrzynia biegów i posmarowałem smarem do połączeń elektrycznych. Efekt - znowu nie odpala.
Gdzie szukać problemu ? Dodam, że jeśli rozrusznik zaczyna kręcić to samochód odpala OK.