Wymieniałem dzisiaj u mechanika dolne tuleje przednich wahaczy. Przejechałem się kawałek po szutrze, ruszyłem agresywniej ale tylko do 50km/h ok 30m dalej wjechałem na asfalt i z okolic koła zaczął się wydobywać dźwięk jakby "klik klik klik". Z racji, że auto odebrałem przed 19 nie było gdzie w Bydgoszczy już ustawić zbieżności. Z początku myślałem, że złapałem kapcia - gdyż odgłos był jakby coś się kleiło jezdni, jednak wszystkie opony trzymają ciśnienie. Nie występują wibracje. Nie rzuca kierownicą. Dźwięk jest powtarzalny z tą samą częstotliwością wprost proporcjonalnie do prędkości. Ma ktoś pomysł i radę? Piasta to by było wycie jednostajne a mam do czynia z klik klik klik. Jakbym się nadział na gwóźdź czy weszło coś w bieżnik i uwydatnia się to w momencie kontaktu danego obszaru na styku z podłożem. Ratunku![]()