Witam
Dzisiaj miałem taki bardzo dziwny przypadek. Od razu myśl ze to termostat ale wolałbym potwierdzić. Jadę autem i po kilku kilometrach czuje mimo nastawionego grzania zimno w kabinie. Nawiew słychać ze działa tylko dmucha zimnym powietrzem. Spojrzałem na temperaturę silnika i powyżej 90 stopni, od razu odpuściłem gaz i po chwili złapało 90 stopni i już tak trzymało. Potem podczas jazdy nagle kontrolka przegrzania temperatury a tam maksymalna temperatura. To mnie mocno przestraszyło od razu zwolniłem ale nie mogłem się zatrzymać (droga szybkiego ruchu i rozjazdy wiec nie było jak). Zwolniłem na maksa, doczłapałem się do mojego zjazdu i nagle złapał z powrotem 90 stopni i tak było do końca drogi. Proszę o podpowiedz czy winnemu takiego stanu rzeczy jest termostat ?