Temat odpalania chyba jest już opanowany. Wymieniłem czujnik i jest na razie ok pojawił się (właściwie to on nigdy nie ustał) nowy problem a mianowicie dymienie. Błędów nie a problem jest niesamowicie uciążliwy ponieważ po przejażdżce 15 min głowa boli jak na ostrym kacu. Dym to spaliny i na pewno nie olej. Dymienie pojawia się w sposób przypadkowy. Po zgaszeniu i ponownym odpaleniu chwilowo ustaje. Pojawia się nagle bez wyraźnego powodu i znika też bez widocznej przyczyny. Czasem towarzyszy przez 10km czasem 20km a niekiedy po 1km jest spokój. Co może być przyczyną? EGR był podmieniany, co do DPF nie mam pewności, turbo jest po regeneracji. Błędów brak oprócz p2100 ale on jest od zawsze i nie da się go usunąć ani znaleźć jego przyczyny ale check się nie świeci więc luz.