Tak czytam i czytam i chcę się dowiedzieć jednego. Czy w 1.9 JTD (w 156) odsysanie oleju odsysarką wyssie z chłodnicy oleju resztki? Przecież termostat będzie zamknięty i oba kanały też?
Wysłane z mojego SM-A500FU
Tak czytam i czytam i chcę się dowiedzieć jednego. Czy w 1.9 JTD (w 156) odsysanie oleju odsysarką wyssie z chłodnicy oleju resztki? Przecież termostat będzie zamknięty i oba kanały też?
Wysłane z mojego SM-A500FU
::::::: I am IN LOVE with trance! ::::::: Moja włoszka :::::::
www.pablogarage.pl - Serwis, części, holowanie
> > >SKLEP < < < - nie znalazłeś produktu, którym jesteś zainteresowany ? Napisz do Nas, a na pewno dobierzemy odpowiednią ofertę.
Mój tata mawiał, że nie da się tylko parasola w du**e otworzyć. To nie zmienia faktu, że jak już tu napisano, taki sposób wymiany oleju nie jest polecany. O ile pamiętam to swojego czasu metoda była bardzo popularna w USA. Dziś jakoś, nawet tam częściej spuszcza się olej przez korek spustowy.
PS. Majtki też można wkładać przez głowę. I też można innych pytać "dlaczego się nie da"
PS2. Skąd szlam? Zgaduję, że przez sedymentację. To co cięższe opada na dno. Jakby nie było, po kilku takich wymianach jest go sporo w misce olejowej.
Ostatnio edytowane przez bobby ; 02-02-2017 o 21:35
Zostaje szlam na dnie miski. Już to napisano.
Wylatujący przez korek olej lepiej go wymywa.
Wymianę wysysarką wymyślono dla wygody:
- nie trzeba podnosić auta (szczególnie jeśli filtr da się wymienić od góry), auto nie zajmuje podnośnika - to znaczy, że można naprawiać inny samochód na stanowisku.
- nie da się zgubić, zepsuć, nie dokręcić korka spustowego (każda taka pomyłka jest niewspółmiernie kosztowna do zysku na wymianie oleju)
- dużo trudniej pobrudzić się przy takiej robocie
Ja już ten argument odpierałem - jeśli zostaje szlam na dnie miski, to :
A. Już tam od dawna był i spuszczanie oleju korkiem nic nie da, po spływ oleju nie będzie wstanie go usunąć.
B. Ktoś leje syf do silnika, lub za rzadko zmienia olej w stosunku do stylu jazdy/rodzaju eksploatacji silnika.
C. Silnik jest zużyty co spowoduje powstawanie szlamu.
Weź po wymianie oleju nalej go do przezroczystego wiadra - zrób zdjęcie.
Potem zrób kolejne po 12-24 godzinach ... dziwnym trafem ten "szlam" będzie na dnie a nad nim przepracowany olej.
Co za tym idzie brudy w rozgrzanym do temperatury roboczej silniku mieszają się z olejem i z nim zostaną wyssane przez wysysarkę nie pozostawiając nic w misce olejowej .
Olej po spuszczeniu z silnika ma jednakową konsystencje, jest wymieszany jak koktajl - dopiero po czasie nastąpi rozdział poszczególnych składników, teraz rozgrzej go ponownie i wymieszaj- powróci do jednorodnej mieszaniny.
Jeśli masz szlam w silniku to nie zostanie on jedynie w misce, ale na wałku rozrządu i mechanizmie zaworów, przecież tam panuje wysoka temperatura - wyższa niż na dnie miski olejowej.
A moja miska była czysta tak samo jak pokrywa zaworów i mechanizm rozrządu po 200.000km które zrobiłem zmieniając olej wysysarką wiem bo mechanik zmieniał mi rozrząd i popychacze hydrauliczne przy przebiegu 300.000km- jeden stukał - to poleciał cały komplet.
Odnośnie plusów masz racje - nie trzeba demontować w wielu przypadkach dolnej osłony silnika- gdy filtr dostępny jest d góry, ani martwić się o to czy śruba spustowa nie wyjdzie z gwintem miski olejowej, co jest problemem w vw 1.9tdi vp/pd bo miska jest aluminiowa.
Jeśli jakiś narwaniec zerwie/uszkodzi gwint podczas odkręcania/zakręcania korka to dowiesz się ot tym przy następnej wymianie.
Dlaczego, a dlatego, że wkręcą ci śrubę na silikon lub owiną taśmą teflonową, byle by auto wypchać z garażu i nie ponosić kosztów wymiany lub naprawy miski, co jest nie tyle kosztowne co czasochłonne.
Problemem nie jest rodzaj wymiany tylko niedokładny sposób jej wykonania, tak samo w przypadku spuszczanie przez korek jak i wysysania.
Nie odkręcisz filtra oleju, nie pozwolisz 5 minut autu postać, żeby cały olej ściekł do miski, nie odkręcisz korka wlewowego lub będziesz robił wymianę na nierozgrzanym silniku - efekt będzie jeszcze gorszy.
Szlam zostaje po Castrolu magnatec bo takie ma właściwości ten olej, jak go wlejesz bez płukanki to wyzbiera sobie cały syf z magistrali olejowej ( mocne właściwości płuczące) a ten który powstanie samoistnie w wyniku procesów płukania silnika zwiąże w misce olejowej w postaci gęstej zawiesiny powstającej po ostygnięciu oleju.
Tylko czy to wina oleju, czy nieświadomych użytkowników którzy leją do auta olej o właściwościach których do końca nie rozumieją, a zazwyczaj nie są to nowe auta, tylko pojazdy w połowie życia eksploatacyjnego.
Ostatnio edytowane przez italiano_83 ; 03-02-2017 o 09:25
Wszystko pięknie, tylko syf na dnie miski jest powszechnym zjawiskiem przy tego typu wymianach oleju.
Powiedz mi szczerze, po co ci wszyscy głupi producenci samochodów robią korki spustowe?
Przecież można by wymieniać olej od góry, jest szybciej, czyściej, bezpieczniej. Pewnie jakaś globalna zmowa.
Biorąc pod uwagę fakt że dostęp do filtra oleju jest od spodu to już z samego logistycznego punktu widzenia nie ma sensu używać wysysarki, pomijając to czy racje ma Italiano_83 czy też osoby które mają odmienne zdanie na ten temat.
W 2,4 wkład filtra wymienia się od góry, więc tu opcja wymiany oleju bez ściągania dolnej osłony wydaje się kusząca. Tyle, że jeśli chcemy wymienić też filtr powietrza, to i tak trzeba ściągnąć osłonę.
W 99% właśnie filtr powietrza wymienia się razem z olejem, czyli w dalszym ciągu musimy "zajrzeć pod samochód".