pewien, dziwny problem z odpalaniem - szukałem nie znalazłem
parkuje samochód na parkingu strzeżonym wiec rano biegnę po auto i podjeżdżam pod dom; auto odpala rano bez większych problemów, lekko może, jak na mój gust, za bardzo drży silnik, ale to sprawa drugorzędna;
po przejechaniu jakiegos 1 km z parkingu pod dom i zostawieniu samochodu na 15-20 minut, przy uruchamianiu czasami dwa trzy razy się zakrztusi, nie potrafi zaskoczyć; i co dziwniejsze dzieje się to tylko w takim przypadku! po dłuższym postoju nie ma problemu (tylko raz tak się stało), rano bez problemu, na ciepłym nie ma problemu;
wydawało mi się że to akumulator ale mam nowy bardzo mocnego Boscha i znow się tak zdarzyło;
ma ktoś jakieś pomysły?
będę wdzięczny za sugestie