Dzis rano uderzylem prawym kolem w kraweznik poslizgnalem sie na osiedlowej uliczce na parkingu, zreszta nie tylko ja ale kazde auto ktore tamtedy jechalo...
Po uderzeniu zapalil sie komunikat VDC Unavailable i zapalil sie znaczek na predkosciomierzu. Auto zgasilem, bo dojechalem na miejsce, po 2 godzinach wrocilem odpalilem auto ale komunikat nadal sie wyswietlal. No coz jakos do domu wroce, ruszylem i po okolo 100m komunikat zgasnal i lampka ostrzegawcza tez. Komunikat nie wrocil.
Co sie stalo i czy wszystko wrocilo do normy?
PS
Wygialem felge bo bije mi na kierownicy od okolo 80km/h mozna naprostowac i czy to ma sens?