Po wielu naprawdę wielu miesiącach i bataliach udało sie pozbyć przecieku. Woda wlewała się nad skrzynka bezpieczników i po uszczelnieniu wszystkiego w podszybiu skończyło się na wymianie przedniej szyby. Wystarczyło by ponowne wklejenie starej ale że była już mocno pojechana życiem to zmieniłem na nową. Już przy wyjmowaniu facet powiedział że po stronie kierowcy wszystko odparzone i przecieka. [MENTION=3477]bocian[/MENTION] miał więc rację. Czekam na deszcz i składam auto bo od jesieni jeżdżę bez podłogi kierowcy