Witam chciałem się dołączyć do tematu, posiadam Alfę 159 od trzech lat i w sumie od początku coś się działo, przy zakupie zauważyłem wyciek z węża wysokiego ciśnienia, z krótkiego odcinka nad pompą wspomagania, pikuś zakuje sobie w pracy pomyślałem (wcześniej nie czytałem tego forum

po zakuciu i uzupełnieniu płynu przez dłuższy czas było Ok, aż do momentu kumulacji awarii.... Pewnego dnia zauważyłem plamy na podjeździe okazało się że leje się z drugiej części przewodu tej idącej za silnikiem, ok no to jadę do sąsiada mechanika co by mi odkręcił ten wąż jeszcze raz i znów go zakuję, zabrakło może 100 metrów, rozsypała się pompa oleju uszkadzając rozrząd, Alfa została zcholowana (pomijając wydatki i szczegóły zostało to zrobione) wąż zrobiłem u siebie w pracy i od tamtej pory jest efekt "gumowania" [Zrobiliśmy mnóstwo takich węży do wspomagania i tylko z Alfami jest taki problem {choć nie wszystkimi} i czasem z Audi, oryginalny wąż jest ciśnieniowy ale ma wtopiony oplot bawełniany albo tekstylny, my nie mamy dostępu do takich węży więc używamy hydraulicznych z oplotem stalowym, jak by coś to zawsze przekładamy dławik i ustawiamy go we właściwym miejscu, wydaje mi się że hydrauliczne są zbyt sztywne i przenoszą drgania/rezonans.]
Zdemontowałem zbiorniczek wyciągnolem sitko wszystko wyczyściłem, przepłukałem i zalałem układ Mobil ATF 320 - bez zmian, teraz jeszcz doszło buczenie na zimnym silniku zwlaszcza przy skęcie w lewo albo na łuku drogi w lewo czasem zdaży się na prostym odcinku drogi albo przy starcie w garażu, tylko nie wiem czy to pompa wspomagania czy też znowu kończy się pompa oleju, mechanik obstawia wspomaganie. Prawdopodobnie w najbliższym czasie będę wymieniał przewód na zamiennik z WRC (ciekaw jestem jego wykonania, a za oryginał nie dam 1300zł) no i z pompą wspomagania też coś zrobię tylko jeszcze nie wiem co. W każdym razie dam znać jak się ta historia potoczy
