Ostatnio zapaliła mi się rezerwa.. przy wskazaniu na zegarach na pierwszej kresce od dołu.. Range pokazywała 56km (robiłem krótkie odcinki). Dziwne jest to, że może zrobiłem 15km zanim trafiłem do Orlenu i auto wyraznie już poszarpywało jakby miało przerwy w dostawie paliwa.. Nie były to jakies mocne szarpnięcia, ale nieraz jakby jeden gar mi przestawał działać.. Po zatankowaniu wszstkie obiawy ustąpiły.. Miewał ktoś takie zachowania ? Nie pierwszy raz zapaliła mi się rezerwa.. niekiedy robiłem z nią jeszcze ponad 50km, ale nigdy nie miałem takich zachowań.. no chyba, że to jakieś paliwo gorsze się trafiło na dnie, choć zawsze tankuje na tej samej stacji..