Dobrych x lat temu Tomek Seliga (znany serwisant Alf z pod W-wy) przestrzegał mnie przed utrzymywaniem wysokiej czystości pod maską (czyt. mycie myjką) ponieważ woda dostaje się we wszystkie zakamarki i następuje korozja po jakimś czasie. A jak wiadomo później są problemy z odkręceniem i wymianą elementów typu wtryski, świece itp. Oczywiście ja robię dalej swoje ale z umiarem tzn. staram się nie lać wody na korpus silnika tylko zmywam boki. Zapomniałem, że po jednym dokładnym wymywaniu okolic lamp - xenonów uszkodziłem przetwornicę - dodatkowy koszt 300 zł z wymianą Więc cenne są wskazówki w tym temacie.